Będą wyższe podatki?

Na sesję Rady miasta Krosna zwołaną na piątek 25 listopada, prezydent miasta Krosna przedstawił projekt podwyżek podatków. Wiele stawek, w tym od budynków przeznaczonych na działalność gospodarczą ma wzrosnąć o 15%. 

W uzasadnieniu projektu podwyżek podatków napisano o bardzo trudnej sytuacji finansowej oraz o konieczności “zabezpieczenia podstawowych zadań”.

“Określając stawki podatku na poziomie proponowanym w projekcie przedmiotowej uchwały czyli o 15% i w kilku przypadkach o 12% brano pod uwagę, że wpływy z podatku od nieruchomości stanowią znaczące źródło dochodów własnych miasta i tym samym zabezpieczenia realizacji podstawowych zadań spoczywających na mieście. Poprzedni rok, podobnie jak bieżący, okazał się szczególnie trudny dla budżetów gmin, nie tylko ze względu na skutki COVID-19, ale również zmniejszenie wpływów z udziału w podatku PIT. W bieżącym roku na wydatki miasta duży wpływ mają skutki wojny na terenie Ukrainy oraz bardzo wysoka inflacja, w chwili obecnej na poziomie blisko 18%, w tym ogromny wzrost cen paliw i energii” – napisano w uzasadnieniu. 

W przypadku podatku od nieruchomości przeznaczonych na działalność gospodarczą będzie to oznaczało wzrost o 3,52 zł za m2. Z tego tytułu, czyli od przedsiębiorców, miasto chce uzyskać dodatkowe około 2,5 mln złotych.

Od powierzchni przeznaczonej na odpłatną statutową działalność pożytku publicznego podatek wzrośnie o 84 gr za m2. W ten sposób miasto planuje pozyskać prawie 60 tysięcy złotych. Wyższy podatek zapłaci też szpital i przychodnie zdrowia. Z podatków od budynków mieszkalnych władze chcą ściągnąć dodatkowe 130 tysięcy złotych. 

W sumie w przypadku podjęcia uchwały o podwyżkach planowany jest wzrost wpływów budżetowych o 4 854 427,89 zł. 

Prawdopodobnie w 2023 roku na sesjach Rady Miasta będziemy, jak we wszystkich poprzednich latach, świadkami dyskusji o tym, jak bardzo samorządowcy chcieliby znaleźć jakiś sposób, żeby pomóc: przedsiębiorcom, szpitalowi, organizacjom pozarządowym i ogólnie wszystkim mieszkańcom… A może po prostu wystarczy czasem nie “dokręcać śruby”?

Piotr Dymiński