Trwają prace drogowe przy ul. Mielczarskiego. Od początku wykonawca ma trudności z zapanowaniem nad oznakowaniem. Okazuje się, że także Urząd Miasta i Straż Miejska mają kłopoty z przepisami i zwykłą logiką.
Oznakowanie wokół ul. Mielczarskiego zmieniało się już kilkukrotnie. Niemal za każdym razem są z tym kłopoty. Tak jest np. z sytuacją, jaką zgłosiłem Urzędowi Miasta 21 czerwca. Miejsce: Ul. Lniarska, oznakowanie dla jadących w kierunku ul. Mielczarskiego. Przed skrzyżowaniem z ul. Lewakowskiego znajduje się znak D-3 (droga jednokierunkowa), uwieczniony zresztą na zdjęciach. Tymczasem w związku z objazdem, z przeciwnego kierunku, „na czołowe” wyjeżdżają auta z ul. Lewakowskiego.

Jak urzędnicy zareagowali na zgłoszenie?
“W opisanym przez Pana przypadku ograniczenia w ruchu obejmowały skrzyżowanie z ul. A. Lewakowskiego dlatego na samym skrzyżowaniu czasowo znajdował się znak niepozwalający na wjazd kierowców w ul. A. Lewakowskiego”.

Serio? W jaki sposób znak D-3 ma nie pozwalać na skręt? Najwyraźniej ktoś go pomylił ze znakiem C-5! Czyli z „nakazem jazdy prosto”. Jadący od strony ul. Lniarskiej byli błędnie poinformowani, że są na jednokierunkowej, równocześnie brakowało oznakowania, które zgodnie z zamysłem organizacji ruchu faktycznie nie pozwalałoby na skręt w prawo, ale Urząd Miasta uważa, że wszystko było OK. Najwyraźniej też pomylili D-3 z C-5! Pomimo, że do mojego zapytania przesłanego urzędowi załączyłem zdjęcie, na którym wyraźnie widać jaki znak stał przed skrzyżowaniem.

Kolejna „akcja” miała miejsce już 23 czerwca. Miejsce: ulica Wyzwolenia od strony ul. Kolejowej była oznakowana jako jednokierunkowa, a równocześnie z drugiej strony wpuszczono ruch niejako „pod prąd”. Uzyskałem informację od policji, że Straż Miejska na miejscu zadowoliła się zapewnieniem wykonawcy, że nad bezpieczeństwem będzie czuwał pracownik… Niby jak? Miał każdemu jadącemu od strony skrzyżowania z ul. Kolejową mówić: „uważaj, tego znaku nie powinno tu być!”? Doprawdy, łatwiej jest postawić człowieka na pół dnia „żeby patrzył”, niż po prostu odwrócić albo zasłonić znak?