Skandaliczny komentarz radnej Dubiel

Nasz region padł ofiarą gwałtowanego ataku zimy pod koniec listopada. To rzadkie zjawisko doprowadziło do licznych zniszczeń, w tym połamania konarów i pni wielu drzew. Krośnieńska radna wykorzystała to do ataku na obrońców zieleni.

Intensywne opady zaczęły się 21 listopada. Śnieg był bardzo mokry i lepki. Grubymi warstwami osiadał na drzewach. Doprowadziło to do powalenia wielu drzew lub połamania ich gałęzi. Nawet zdrowe drzewa mogą tego nie udźwignąć.

Listopad to, jak nazwa wskazuje, miesiąc w którym drzewa zrzucają liście przed zimą. Inaczej nie wytrzymałby ciężaru śniegu osiadającego na liściach. W tym roku zbiegły się dwa zjawiska. Początek listopada był jeszcze ciepły. Odwiedzając groby 1 i 2 listopada robiłem zdjęcia pszczół żerujących na kwiatach.

Jednak już 21 listopada zaatakowała zima, w czasie gdy część liści jeszcze nie spadła z drzew.

Nie wszystkie liście spadły


Skandaliczny komentarz radnej

Zaistniała sytuacja została wykorzystana przez radna Annę Dubiel do ataku na protestujących w obronie zieleni w Krośnie.

Pani radna Dubiel sugeruje i wywołuje skojarzenia, że powstałe zagrożenie to skutek protestów w obronie drzew. Jest to po wielokroć nieprawda. Po pierwsze, zdarzenia wywołał ciężki, lepki śnieg, który może powalić nawet zdrowe drzewo, a to zbiegło się z faktem, ze nie każde drzewo zdążyło zrzucić liście.

Po drugie zapytałem na Komisji Ochrony Środowiska: czy złamało się jakieś drzewo, którego wycięcie było oprotestowane. Obecna na Komisji Naczelniczka powiedziała, że według jej wiedzy nie było takich przypadków.

Odbyłem też krótką rozmowę z radną Dubiel, która stwierdziła, że „nie jednemu psu Burek” i np. obrońcy zieleni przy ul. Wojska Polskiego nie powinni jej komentarza brać do siebie.

Nie zmienia to faktu, że Anna Dubiel powiązała istniejące zagrożenie z obroną zieleni w sposób bardzo ogólny. Na dodatek jest radną, zatem osobą będąca blisko podejmowania decyzji. Skoro taka osoba napisała, że na skutek protestów powstaje zagrożenie, to tym samym szkaluje osoby broniące zieleni w bardzo szerokim kontekście.

Wobec tego żądam by Pani Anna sprecyzowała o jakie drzewa jej chodziło. Proszę wskazać, jakie drzewo połamało się w czasie ostatniej śnieżycy, a wcześniej zaniechano jego usunięcia z powodu protestów. Proszę wskazać o co konkretnie chodziło i przeprosić za zbyt ogólnikowy wpis. A jeśli nie ma takiego drzewa? To tym bardziej żądam przeproszenia mieszkańców.
Wydział Ochrony Środowiska nie miał wiedzy o takich zdarzeniach. Dodam od siebie, że nie spotkałem się z przypadkami protestów w obronie drzew stanowiących zagrożenie. W innym wypadku taka ogólna wypowiedź, przypisująca , ze obrońcy przyrody w Krośnie tworzą zagrożenie, jest nie tylko skandaliczna, ale i wprowadza opinie publiczną w błąd.

Przykład drzewa usuwanego w tym roku, w związku z zagrożeniem. Pomimo „memiczności” tego widoku, nikt nie protestował.

UWAGA! Zamknięte cmentarze i parki!

W zwiazku z wyjątkową sytuacją zdecydowano o zamknięciu parków i cmentarzy. Decyzja ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców oraz umożliwienie skutecznej pracy służb porządkowych.
Zamknięcie dotyczy następujących terenów:
– Park Miejski „Ogródek Jordanowski” przy ul. Grodzkiej
– Park Miejski im. Rotmistrza W. Pileckiego przy ul. S. Okrzei
– Park Miejski przy ul. Piastowskiej
– Park Miejski przy ul. ks. S. Decowskiego
– Cmentarz Zabytkowy przy ul. Krakowskiej
– Cmentarz Komunalny przy ul. Wyszyńskiego
– Cmentarz Komunalny przy ul. Baczyńskiego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content