Zbliża się Wielkanoc, to najważniejsze z chrześcijańskich świąt poprzedzone jest tradycyjnie Wielkim Postem i rekolekcjami. Jak sfinansowano koncerty dla młodzieży w czasie rekolekcji w Krośnie? Niezależnie od tego, czy wszystko odbyło się zgodnie z prawem, jedno jest pewne: macie prawo wiedzieć.
“Kot Schrodingera” to eksperyment myślowy, który ma tłumaczyć zawiłości fizyki kwantowej. To kot, który jest równocześnie żywy i martwy, przed otwarciem pojemnika przez obserwatora.
W Krośnie w tym roku odbyły się koncerty, które były swoistymi “Rekolekcjami Schrodingera”. Zarazem to były rekolekcje i nie były rekolekcje. Dopóki obserwator “nie otworzy pudełka”.
Formalnie wszystko ma się zgadzać, chociaż część elementów wygląda jak puzzle dopasowane młotkiem. O tym jest ten tekst: macie prawo wiedzieć w jaki sposób, na co i na jakiej podstawie wydano 10.000 zł z budżetu Krosna.
Każdy ma też prawo do indywidualnej opinii na ten temat.
Co się wydarzyło?
31 marca i 1 kwietnia, w ramach międzyszkolnych rekolekcji dla uczniów szkół ponadpodstawowych w Krośnie zorganizowano wydarzenia mające na celu profilaktykę uzależnień, połączoną z występami hiphopowymi.

Na pierwszy rzut oka wszystko jest OK. Są rekolekcje, a organizator zapewnia atrakcyjny program. Pojawił się jednak zgrzyt.
Pierwszy trop
W I LO im. Kopernika doszło do skandalu związanego z odwołaniem turnieju piłkarskiego. Informowaliśmy o tym tutaj: Odpowiedzialność zbiorowa w “koperniku” (do tego tematu jeszcze wrócimy). Dyrektor Liceum swoją decyzję tłumaczył tym, że do końca roku pozostało niewiele dni nauki. W tym w poinformował, że w poniedziałek 31 marca część lekcji się nie odbędzie bo ”w ramach rekolekcji Urząd Miasta organizuje konferencję dla wszystkich uczniów”.

Sformułowanie dziwne, ponieważ w rekolekcjach biorą udział tylko uczniowie uczęszczający na religię, deklarujący chęć udziału w rekolekcjach. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, uczeń ma prawo do zwolnienia z zajęć szkolnych na czas rekolekcji.
To oznacza, że zajęcia w szkole powinny się odbywać, ale część uczniów w tym czasie może uczestniczyć w rekolekcjach. Organizatorem rekolekcji jest parafia, to wydarzenie religijne, a szkoła czy gmina nie powinny uczestniczyć w organizacji czy finansowaniu rekolekcji. Z drugiej strony, jeżeli to są katolickie rekolekcje, to nie można zmuszać do udziału w nich uczniów, którzy np. są luteranami, buddystami, ateistami lub dyskordianami.
Z tego powodu stwierdzenie o obowiązkowym wyjściu uczniów na wydarzenie w ramach rekolekcji wzbudziło natychmiast czujność “watchdoga”.
Ale o co chodzi, czyli ktoś tu kręci…
KrosnoSfera zwróciła się do gminy Krosno z zapytaniem, czy to prawda że UM Krosna organizuje jakieś wydarzenia dla uczniów w ramach rekolekcji. Odpowiedziano, że Wydział Edukacji nic nie organizuje. – Ponowiłem pytanie, zwracając uwagę, że nie pytałem o “Wydział Edukacji”, tylko o Urząd Miasta. Doprecyzowałem nawet pytając: “a inne wydziały?” Odpowiedzią było milczenie Biura Prezydenta – relacjonuje Piotr Dymiński.
Tymczasem na oficjalnej stronie I LO znalazły się informacje o programie rekolekcji. W tym o “zorganizowanym wyjściu do ArtKina” pod opieką nauczycieli. Asekuracyjnie na stronie napisano, że “mogą brać udział też uczniowie nie biorący udziału w rekolekcjach”, a przy sprawdzaniu obecności podkreślono, że to “w celach bezpieczeństwa”. O udział gminy w organizacji rekolekcji podczas sesji 28.03.2025 roku zapytał radny Gabriel Zajdel. Pytanie zostało bez odpowiedzi.
Dalsze ustalenia
Co się okazało? Nie Wydział Edukacji, tylko Wydział Polityki Społecznej i nie organizuje, ale “dał grant”. Grant na co? W ramach przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym, parafia wzięła udział w konkursie ogłoszonym przez UM Krosna. Projekt skierowany do “uczniów szkół ponadpodstawowych” przewidywał spotkanie z terapeutą i profilaktykiem uzależnień, co połączone było z atrakcyjną formą i koncertem. Parafia otrzymała wysoką punktację i grant w wysokości 10.000 złotych.
I w czym problem?
Ani konkurs, ani oferta nie precyzowały sposobu rekrutacji uczestników. Tymczasem parafia wpisała wydarzenia w program rekolekcji. W efekcie, kryterium udziału uczniów stał się udział w praktykach religijnych i to czy idą na rekolekcje. Czy to problem? Możliwe. Takie kryterium wyklucza równy dostęp. Równy dostęp nie był sprecyzowany w konkursie, ale jest ogólną zasadą wydatkowania środków publicznych. Ponieważ wydarzenie wpisane w program rekolekcji, to zgodnie z przepisami, uczniowie nie uczestniczący w rekolekcjach nie mogli wziąć udziału (do “Kopernika” zaraz dojdziemy!) . Dlaczego? Bo pomimo rekolekcji, w szkole powinny odbywać się zajęcia. To uczeń uczestniczący w rekolekcjach jest zwolniony z udziału w zajęciach szkolnych, tymczasem szkoła powinna pracować normalnie, ewentualnie w przypadku niskiej frekwencji zorganizować zajęcia “opiekuńcze”. Zatem uczeń, który nie chodzi na rekolekcje powinien być w szkole, czyli w efekcie nie ma dostępu do wydarzenia organizowanego dla uczniów z grantu od Miasta.
Odmienne podejście szkół na przykładach
Szkoły w Krośnie w bardzo różny sposób podeszły do tegorocznych rekolekcji i do “konferencji organizowanej przez Urząd”.
“Naftówka” działała według rozporządzeń regulujących rekolekcje. Lekcje w szkole odbywały się, a dla klas o niskiej frekwencji organizowano zastępcze zajęcia łączone. Uczniowie uczęszczający na religię korzystali ze zwolnienia na rekolekcje i uczestniczyli w nich bez udziału ze strony szkoły. Uwaga, uczniowie “Naftówki” licznie uczestniczyli też we wspomnianym koncercie finansowanym z grantu miejskiego.

Podejście “Naftówki” wykluczało jednak udział w wydarzeniu uczniów nie uczestniczących w rekolekcjach. Ponieważ koncert był w programie rekolekcji, to z zajęć szkolnych zwolnieni w tym czasie byli tylko uczniowie uczestniczący w rekolekcjach.
“Kopernik” koncert w czasie rekolekcji potraktował bardziej jak “konferencję organizowaną przez Urząd” (zgodnie z zapowiedzią dyrektora Józefczyka). Zorganizowano sprawdzenie obecności i wyjście uczniów pod opieką nauczycieli. W czasie koncertu dla uczniów klas I-III nie odbywały się lekcje, ani zastępcze zajęcia. Według słów dyrektora obecność była obowiązkowa, oficjalny komunikat na stronie był “miękki”, o osobach nie chodzących na rekolekcje napisano: “mogą brać udział”. Jak było w praktyce? – Byłem świadkiem, jak nauczycielka wmawiała uczennicy, że to nie są rekolekcje, tylko wydarzenie organizowane przez urząd, dlatego dziewczyna musi na nie iść – relacjonuje Piotr Dymiński, zaznaczając, że wątpi w pełną dobrowolność udziału. Jeżeli to były rekolekcje, to nie było powodu, by młodzież była przeprowadzana do ArtKina przez nauczycieli. – Skoro nauczyciele wyszli na koncert jako opiekunowie, to nie było komu prowadzić zajęć zastępczych. Wydaje się, że dla szkoły było wygodniej zaprowadzić wszystkich pod pretekstem, że to wydarzenie Wydziału Polityki Społecznej UM Krosna – dodaje Piotr Dymiński. W szkole panowała totalna cisza.
Dlaczego wcale nie ma problemu?
Z punktu widzenia parafii organizującej rekolekcje nie ma problemu. Po prostu parafia dobrodusznie oddała urzędowi jeden dzień rekolekcji, aby możliwe było zorganizowanie programu profilaktycznego. Rachunek tez się zgadza, rekolekcje wzbogacono atrakcyjnym programem.
Z punktu widzenia Wydziału Polityki Społecznej, nie ma problemu, bowiem parafia sfinansowana z grantu wydarzenie dla 2000 uczniów, tak jak obiecała. Ani konkurs, ani złożona przez księdza oferta nie uwzględniały kryteriów dostępności i kryteriów naboru uczestników. Uczniowie uczęszczający na rekolekcje są także uczniami szkół ponadpodstawowych, zatem wszystko się zgadza.
…a może jednak jest problem?
Czym były koncerty w ramach rekolekcji? Jeżeli był to program rekolekcji, to szkoły (jak “Kopernik”) nie powinny brać udziału w organizowaniu i sprowadzaniu widowni, a gmina nie powinna tych wydarzeń finansować. Jeśli to jednak były koncerty profilaktyczne z grantu “dla uczniów szkół ponadpodstawowych”, to dostęp do nich nie powinien być filtrowany wedle uczestnictwa w praktykach religijnych.
Okazuje się, że to były “Rekolekcje Schrodingera”. Gdy zapyta Biskup, to oczywiście: “Księże Biskupie, w Krośnie były wspaniałe rekolekcje! 2000 młodych ludzi chwaliło Boga śpiewem!”, a gdy zapyta kuratorium: “Panie kuratorze, to żadne rekolekcje, to nasza gmina realizowała zadania z profilaktyki, dlatego nauczyciele zaprowadzili młodzież. Fantastyczne wydarzenie, 2000 uczniów słuchało jak się wyrwać z nałogu!”
To były rekolekcje i nie były równocześnie, dopóki nie dojdzie do “otworzenia pudełka” czyli np. skargi do kuratorium.
– Apeluję do organu prowadzącego, czyli gminy Krosno, o to by na przyszłość w konkursach brać pod uwagę kryteria dostępności. Warto też rozważyć w jaki sposób dopilnować, by grantobiorcy nie wpisywali zadania w ramach konkursu, w realizację innych swoich obowiązków, co może być sprzeczne z zasadą równego dostępu, a także grozić naruszeniem czyichś praw – podkreśla Piotr Dymiński.
Osobnym aspektem jest fakt, że treści przekazywane podczas koncertów oparte były silnie na wierzeniach religijnych. W ramach rekolekcji, dla osób uczęszczających na religię, to nic dziwnego, ale jako oferta dla wszystkich uczniów szkół ponadpodstawowych, wydaje się nie przystawać do potrzeb. Program w ramach rekolekcji jak najbardziej może i powinien być katolicki, ale program finansowany z grantu gminy, niekoniecznie powinien odnosić się do „relacji z Tym w górze” (jak przekonywał kapłan na scenie).