Unieważniono głosowanie nad budżetem obywatelskim Krosna z powodu “informacji o nieprawidłowościach”. Urząd nie informuje jakie to nieprawidłowości.
O sprawie informowaliśmy wczoraj: Budżet Obywatelski: Głosowanie unieważnione!
Zaskakująca decyzja władz miasta stała się jeszcze bardziej tajemnicza. Na nasze pytanie Urząd odpowiedział:
“Na obecnym etapie, dla dobra sprawy nie możemy ujawniać szczegółowych informacji. Podamy je niezwłocznie jak to będzie możliwe.
Pozdrawiam
Joanna Sowa”
Oznacza to, że mieszkańcy nie mogą poznać powodów zmarnowania ich wysiłków. Nie wiedzą też, jakie nieprawidłowości miały miejsce, żeby ewentualnie zapobiec im w kolejnym głosowaniu.
Sprawę komentuje Piotr Dymiński, prezes Fundacji Pasjonauci.
–Aktualny regulamin Budżetu Obywatelskiego ma bardzo dużo wad – mówi Piotr Dymiński. dodaje: – Niektóre usunięto w tym roku, w sposób zgodny z naszymi sugestiami.
Rada Miasta Krosna uznała za zasadny wniosek Fundacji o zmiany w Budżecie Obywatelskim. w ramach projektu “Mieszkańcy Mają głos”, realizowanego przez Fundację. W maju powstał niemal gotowy projekt uchwały wraz z nowym regulaminem. Pracami nad tym tematem ma zająć się jedna z komisji Rady Miasta.
–Nigdy nie twierdziliśmy, że przedstawiamy nalepsze rozwiazania na Świecie, warto by więcej osób pochyliło się nad proponowanymi rozwiązaniami. Należy tu podkreślić, że bazowaliśmy na doświadczeniach z innych miast, w tym zwracaliśmy uwagę jakie wprowadzano zmiany, jakie zapisy okazywały się błędne lub zbyt skomplikowane – wyjaśnia Piotr Dymiński.
Jakie były nieprawidłowości?
Niektóre są dobrze udokumentowane. Np. w jednej ze szkół pojawiła się presja głosowania na konkretny projekt. W tym poproszono rodziców o zgodę, na to by uczeń mógł zagłosować na terenie szkoły, na konkretne zadanie.
–Jest to niedopuszczalne naruszenie podstawowych zasad demokracji – komentuje Piotr Dymiński.

Dlaczego?
Po pierwsze organ administracji wykorzystuje swoją władzę do nakłaniania do głosowania na konkretny projekt. Po drugie, każdy mieszkaniec ma prawo zagłosować na dowolny projekt, a w tym przypadku oczekuje się od rodziców wskazania, jak powinno zagłosować ich dziecko. Jest to też naruszenie art. 51 ust. 2 Konstytucji RP, ponieważ gromadząc odpowiedzi od rodziców, organ gromadzi dane na temat ich stanowiska wobec danej sprawy.
–Jest to sytuacja głęboko niepokojąca. Zamiast kształtowania postaw demokratycznych i obywatelskich, zamiast uczenia dzieci, że mają wolność wyboru, szkoła pokazuje im, jak władza może narzucać swoje pomysły obywatelom. Moim zdaniem, osoby odpowiedzialne za cos takiego, nie powinny odpowiadać za wychowanie i edukację dzieci w szkołach – podkreśla Piotr Dymiński.
–Nie zgłaszałem tej nieprawidłowości, ponieważ przy obecnym stanie regulaminu nie bardzo było wiadomo co z tym zrobić. Regulamin Budżetu Obywatelskiego nie przewiduje dyskwalifikacji tylko jednego projektu, ani nawet unieważnienia całego głosowania. W obecnym stanie chciałem tylko zebrać informacje o takich przypadkach, by zabezpieczyć Budżet Obywatelski na przyszłość, przed takimi praktykami – dodaje Piotr Dymiński.
Propozycja regulaminu zgłoszona przez Fundację Pasjonauci przewiduje zapisy pozwalające na dyskwalifikacje projektu w Budżecie Obywatelskim, który byłby promowany w taki, lub podobny sposób. Bez potrzeby unieważnienia całego głosowania.
System jest dziurawy
Drugi problem, to luki w internetowym systemie głosowania.
– Nasz projekt regulaminu nie zakładał szczegółowych rozwiązań co do głosowania przez Internet. Jednak widać jak na dłoni, że obecne rozwiązania mają poważne wady – mówi Piotr Dymiński – Uważam, że regulamin nie powinien regulować tak szczegółowych kwestii, ale zarazem aplikacja powinna być bardziej odporna na oszustwa.
W czym problem? Do głosowania wystarczy sama znajomość numeru PESEL mieszkańca. Osoby nieuczciwe, która mają dostęp do baz danych mogą zaburzyć wyniki głosowania.
–Warto pomyśleć nad dodatkową weryfikacją w aplikacji. Można też wprowadzić zapisy przypominające, że posługiwanie się cudzymi danymi, to podawanie się za inna osobę, a zatem jest to łamanie prawa. Można dodać ostrzeżenie, że liczne głosy z jednego IP będa weryfikowane, a oszuści będą ścigani karnie – podkreśla Piotr Dymiński.
Dodaje też, że nie potrafi znaleźć w Uchwale, ani w Regulaminie podstawy prawnej do unieważnienia całego głosowania. Z tego powinny być wyciągane wnioski na przyszłość. Karanie wszystkich zaangażowanych w promocję projektów, z powodu “informacji o nieprawidłowościach” może spowodować zniechęcenie do takich form konsultacji.
-System umożliwiający oszustwa, w połączeniu z unieważnieniem całego głosowania może spraw, że zadań z budżetu obywatelskiego nigdy nie uda się przegłosować – stwierdza prezes Fundacji Pasjonauci.
Na oficjalne informacje o zauważonych nieprawidłowościach jeszcze przyjdzie nam poczekać.