Krosno: Samorząd łamie prawo? Złóż im życzenia!

“Popełniono błędy, ale cała sprawa jest bez znaczenia. Poza tym błędy też nie miały żadnego znaczenia. Dlatego wszystko jest prawidłowo, ale wyciągniemy wnioski na przyszłość, żeby to się więcej nie powtórzyło” – tak w skrócie wyglądają wyjaśnienia samorządowców w sprawie błędów dotyczących wyłonienia nowego składu Miejskiej Rady Pożytku Publicznego. Jednak samorządowcy nie mają tutaj racji… 

Korespondencja o naborze, dostarczana po zakończeniu naboru, liczne nieprawidłowości, a przy tym zaniechanie działania, które pozwalałoby zgłaszać te nieprawidłowości. Wybory prowadzone bez prawidłowej informacji o terminie i zasadach głosowania… ale zdaniem Piotra Przytockiego “nic się nie stało”, tymczasem druga strona nie może wyrazić swojego zdania, może najwyżej… złożyć życzenia świąteczne. Klub radnych Piotra Przytockiego jest niezdecydowany, radni Samorządnego Krosna nie wiedzą, czy ich uchwały mają być wykonywane? …i na koniec: “błędy były, ale nie zamierzamy ich naprawiać”. To w pigułce. Popełnione błędy są oczywiste, ale niestety ich ilość powoduje, że artykuł jest obszerny. 

O co chodzi i dlaczego to jest ważne? 

Skarga dotyczyła całej serii naruszeń prawa, popełnionych konsekwentnie przez kilka miesięcy, a dotyczących bardzo ważnego organu, jakim Jest Miejska Rada Pożytku Publicznego. Naruszenia prawa dotyczyły wprost nieprzestrzegania przez Prezydenta Krosna uchwały Rady Miasta dotyczącej zasad powoływania tejże rady. 

Do zadań Rady Działalności Pożytku publicznego należy w szczególności: opiniowanie projektów strategii powiatów i gmin, opiniowanie projektów uchwał i aktów prawa miejscowego dotyczących sfer pożytku publicznego, w tym programów współpracy, wyrażanie opinii w sprawach dotyczących funkcjonowania organizacji, udzielanie pomocy i wyrażanie opinii w przypadku sporów pomiędzy organizacjami a administracją publiczną, wyrażanie opinii w sprawie zlecania zadań publicznych, w tym zlecania ich organizacjom.

Zadaniem Rady Działalności Pożytku Publicznego jest reprezentowanie stanowiska organizacji pozarządowych w powyższych sprawach. Z tego powodu rada powinna być reprezentatywna. 

“Zdarzenie”, czyli jak się tłumaczono?

Prezydent Piotr Przytocki zaczął od tego, że rzadko zdarza mu się popełnić błąd. Piotr PRzytocki zapowiedział, że wyjaśni dlaczego “zdarzyło się”, jednak w swoich wyjaśnieniach nie wskazał przyczyn, a jedynie umniejszał znaczenie popełnionych błędów. Następnie odnośnie niedopełnionych obowiązków używał określenia “to zdarzenie”. Podkreślał też, że jego działanie nie było zamierzone. – Nie zmierzały do mataczenia, czy kombinowania z przepisami, które w tym zakresie obowiązują – przekonywał radnych Piotr Przytocki.
Niemniej zdarzyło się. To zdarzenie jest niewątpliwie uchybieniem urzędowym – mówił Piotr Przytocki nt. kilkukrotnego niedopełnienia obowiązków i braku właściwego nadzoru przez około 4 do 5 miesięcy. Prezydent dodał, że “to zdarzenie” nie ma znaczenia, jego zdaniem z powodu popełnionych błędów nie nastąpiła żadna szkoda, ani nie stracono środków finansowych (Piotr Przytocki w tych “wyjaśnieniach” rozmija się z prawdą, o czym niżej). 

Prezydent nie powiedział też ani razu, czego tak naprawdę dotyczyły błędy. Prezydent przekazał głos Pani Naczelnik. Przyznała, że doszło do “zaniechania”, jednak także umniejszał znaczenie zaniechań. Przekonywała, że błędy miały charakter małych niedociągnięć, i nie wpłynęły w żaden sposób na wybór Rady Pożytku Publicznego. Pani Naczelnik podkreśliła też znaczenie “większej demokracji”, czyli wprowadzenia zasady, że organizacje same głosują na swoich przedstawicieli.

 – Nie jest to jakaś krzywda – podkreślała Pani Naczelnik. Stwierdziła też, że samo istnienie Rady Pożytku Publicznego nie jest obowiązkowe, a prezydent niejako wykazał się dobrą wolą i dlatego taka Rada Istnieje. Zaznaczyła, że to organ, który ma niewielkie kompetencje, niejako umniejszając jego znaczenie. Winę za te błędy “bez znaczenia”, przypisała “pracownikom wydziału”.
Głos zabrał jeszcze przewodniczący Komisji Skarg Wniosków i Petycji, który stwierdził, że “zgadza się z wypowiedziami Prezydenta i Pani Naczelnik”. Poinformował przy tym, ze komisja tą sprawą zajmowała się dwa razy, bo pierwsza decyzja o uznaniu skargi za zasadną, została oprotestowana przez jednego z członków komisji. Niestety nikt nie poinformował o kogo chodzi, ani jakie było uzasadnienie.

Co na to druga strona? Może złożyć życzenia miejskim rajcom! 

Radni nie poznali zdania drugiej strony. Przewodniczący Rady Miasta Krosna (z klubu Prezydenta Przytockiego) zwracając się do autora skargi stwierdził, że nie udzieli głosu, bo “nie widzi potrzeby”. Inny radny zwrócił uwagę, że przecież Przewodniczący obiecał, że  udzieli głosu. Zresztą, to co najmniej niestosowne, że przy rozpatrywaniu spornej sprawy oddaje się głos tylko jednej stronie. – Uważam to za dyskryminację, ponieważ innym osobom, w innych sprawach, Pan Kubit udziela głosu praktycznie bez ograniczeń. Tak było ostatnio z Panią, która zrobiła niespodziankę i wręczyła medal prezydentowi. Chcesz zachwalać prezydenta? Możesz mówić, nie ma problemu! Chcesz pokazać, jak prezydent szkodzi mieszkańcom i podaje nieprawdziwe informacje radnym? Milcz! To jest przekaz Pana Kubita do obywateli – komentuje Piotr Dymiński, autor skargi. 

Prezydent mocno rozmija się z prawdą, czyli …jakie błędy NAPRAWDĘ popełniono

W skardze Piotr Dymiński zasygnalizował cały ciąg przypadków niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, w zakresie wykonania uchwały Rady Miasta Krosna nr LXIII/1775/23, a dotyczącej zasad wyłonienia Miejskiej Rady Pożytku Publicznego. Skarżący jednak zwrócił uwagę głównie na złamanie naruszenie § 2 ust 8 ww. uchwały: Prezydent nie ogłosił wyników głosowania na kandydatów do Rady Pożytku Publicznego. Pomimo tego powołał radę i zwołał jej posiedzenie oraz ogłosił, że rozpoczęła pracę. Dlaczego to było szczególnie istotne naruszenie? Ponieważ, zgodnie z uchwałą Rady Miasta, wszelkie uwagi dotyczące przebiegu głosowania można zgłaszać przez „5 dni od czasu ogłoszenia wyników”. Skarżący podkreślał, że wobec braku ogłoszenia wyników niemożliwe jest zgłaszanie uwag co do pozostałych popełnionych nieprawidłowości. Apelował przy tym o unieważnienie wyboru Rady Pożytku Publicznego, w celu wyłonienia jej składu w prawidłowy sposób.

  1. To nie “zdarzenie”. Wyłaniając Radę Pożytku Publicznego popełniono szereg błędów, w kilka miesięcy w 2023 roku. W styczniu 2024 roku, Prezydent Piotr Przytocki otrzymał pismo, wymieniające wszystkie popełnione w tej sprawie błędy. Prezydent odpowiadając osobiście na pismo (podpisał się i przybił swoją pieczątkę), nie odniósł się do tej sprawy. Równolegle zwołał pierwsze posiedzenie rady, którą wybrano z naruszeniem prawa. Od początku stycznia 2024 roku, nie można już mówić o tylko “błędzie urzędnika”, a o błędnym nadzorze ze strony prezydenta Piotra Przytockiego, a także o tym, że pomimo świadomości popełnionych w urzędzie błędów, zignorował ich znaczenie i powołał osoby wskazane w nieprawidłowo przeprowadzonych wyborach. 
  2. Co istotne, ww. pismo wymieniające nieprawidłowości, miało dwóch adresatów: prezydenta i Przewodniczącego Rady. Prezydent na pismo odpisał…tymczasem podległy prezydentowi Sekretarz Miasta, nie przekazał tego pisma do Biura Rady, zatem nie wpłynęło do organu, który ma za zadanie nadzorować prezydenta. Sprawa mogła być dawno rozwiązana w styczniu, ale z powodu kolejnych błędów, była rozpatrywana dopiero na kilka dni przed wyborami samorządowymi. 
  3. Nie jest uczciwe zarzucanie, że to “błąd pracowników wydziału”. To prezydent organizuje pracę Urzędu Miasta. Jeżeli uchwała zobowiązuje go do zamieszczania informacji na stronie “krosno.pl”, to osobom odpowiedzialnym za realizację uchwały powinien zapewnić odpowiednie narzędzia. Jeżeli urzędnicy odpowiedzialni za przeprowadzenie wyborów do Rady Pożytku Publicznego, nie mieli dostępu do zamieszczania informacji na stronie “krosno.pl”, to wina spoczywa takzę na głównym organizatorze pracy urzędu, czyli na prezydencie. Ponadto, skoro co najmniej od stycznia Prezydent ma wiedzę o nieprawidłowościach w podległym mu wydziale, to i wina spoczywa bezpośrednio na nim.
  4. Jakie przepisy uchwały Rady Miasta Krosna nr LXIII/1775/23, a dotyczącej zasad wyłonienia Miejskiej Rady Pożytku Publicznego złamano: 
  • § 2 ust.1 – ogłoszenie o naborze kandydatów ma zostać opublikowane w BIP (brak) oraz na stronie krosno.pl (brak, jest jedynie na trudno dostępnej podstronie). Niedopełnienie tego obowiązku sprawia, że ten etap wyboru Rady Pożytku Publicznego powinien być uznany za nieważny, tym bardziej, że część organizacji była informowana w inny sposób (doszło do dyskryminacji). Nieprawidłowości w informowaniu o wyborach, sprawiły, że tylko 12 organizacji zgłosiło kandydatów. 
  • § 2 ust. 3 – po dokonaniu weryfikacji zgłoszeń, lista kandydatów zawierająca imię i nazwisko oraz nazwę organizacji, której kandydat jest członkiem wraz z kartą do głosowania zostaje umieszczona niezwłocznie w Biuletynie Informacji Publicznej (brak) oraz na stronie internetowej krosno.pl (brak, jest jedynie na trudno dostępnej podstronie). Niedopełnienie tego obowiązku sprawia, że wybór Rady Pożytku Publicznego powinien być uznany za nieważny, ponieważ lista kandydatów nie została ogłoszona zgodnie z uchwałą Rady Miasta. 
  • § 2 ust. 4 – ciągu 7 dni od daty ogłoszenia listy kandydatów, każda organizacja może zagłosować na kandydatów z listy, na karcie do głosowania, której wzór stanowi załącznik do uchwały. Ponieważ lista kandydatów nie została ogłoszona w sposób zgodny z uchwałą Rady Miasta, to nieprawidłowością było rozpoczęcie głosowania. Głosowanie może nastąpić tylko, po prawidłowym ogłoszeniu listy kandydatów. Brak informacji o rozpoczęciu głosowania sprawił, że w wyborach zagłosowało.. .7 organizacji. Mniej niż zgłosiło kandydatów! 
  • § 2 ust. 7 – wyniki głosowania uwzględniające liczbę głosów uzyskanych przez poszczególnych kandydatów oraz informację o kandydatach, którzy weszli w skład Rady, Prezydent Miasta Krosna ogłasza w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na stronie internetowej krosno.pl, niezwłocznie po zakończeniu głosowania. Wyników nie ogłoszono. 
  • § 2 ust. 7 – wszelkie uwagi dotyczące przebiegu głosowania należy zgłaszać w Urzędzie Miasta Krosna w ciągu 5 dni od dnia ogłoszenia wyników głosowania w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na stronie internetowej krosno.pl (brak możliwości zgłoszenia uwag do popełnionych nieprawidłowości…bo prezydent nie ogłosił wyników).
  1. Wyżej wymienione błędy miały wpływ na wynik wyborów. Brak informacji o naborze kandydatów, wpływa na liczbę kandydatów. Brak informacji o głosowaniu, wpływa na liczbę głosów. W głosowaniu wzięły udział niemal wyłącznie organizacje, których przedstawiciele pracują w urzędzie, lub korzystają z CWOP przy ul. Grodzkiej. Oznacza to dyskryminację, ponieważ Urząd Miasta nie dopełnił obowiązków w zakresie przekazania informacji, tymczasem część organizacji była informowana w sposób nieprzewidziany uchwałą. 
  2. Zgodnie z uchwałą, informacja miała być zamieszczona na stronie krosno.pl, tymczasem faktyczna ścieżka dostępu wygląda następująco: “Strona główna → „trzy kreski” u góry z lewej → Dla Mieszkańców (strzałka w prawo) → długo w dół → Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych (strzałka w prawo) → Aktualności”. To nie jest “strona krosno.pl”, tylko podstrona / głęboko ukryta zakładka. Gdyby Rada Miasta uchwaliła, że informacje umieszcza się na “podstronie”, “w zakładce”, albo “w domenie”, to zapewne nie byłoby wątpliwości, że uchwałą w tym zakresie była wykonania. Jednak taki poziom “niedostępności” informacji zdaniem skarżącego nie oznacza wykonania obowiązku zamieszczenia informacji na stronie krosno.pl. 
  3. Piotr Przytocki stwierdził, że nie doszło “do straty”, ani do “kosztów”. W obu przypadkach to nieprawda. Nieprawidłowy wybór przedstawicielstwa ponad 300 organizacji pozarządowych, sprawia, że przedstawicielstwo nie jest reprezentatywne, tym samym jest to strata/szkoda dla tych organizacji. Nieprawidłowości przy przeprowadzaniu wyborów, uderzają w prawa poszczególnych organizacji i osób, które nie mogły skorzystać z uprawnień gwarantowanych przez Radę Miasta. Były też koszty finansowe / poświęcony czas pracy. W jaki sposób? Ponieważ Urząd nie dopełnił obowiązków wynikających z uchwały, próbowano to nadrobić …telefonami i wysyłaniem korespondencji. To jest równoznaczne z kosztami w postaci czasu pracy dzwoniącego urzędnika, adresowania i podpisywania korespondencji, przekazywania jej przez kurierów itp. Do tego należy uwzględnić koszty druku. Te formy informowania nie były przewidziane uchwałą Rady Miasta, więc stanowiły przekroczenie kompetencji. Poza tym nie były skuteczne, bo kurierzy dostarczali listy w dniu zakończenia naboru kandydatów, a nawet …po tym terminie. 
  4. Prezydent i Pani Naczelnik bardzo podkreślali, że było “Zdarzenie” i to “nie intencjonalne”. Nie ma to jednak żadnego znaczenia przy ocenie działania. Nie ma znaczenia, czy błąd popełniono specjalnie, czy bezmyślnie. Jednak, czy błędy powtarzane przez kilka miesięcy, w połączeniu z brakiem reakcji na zgłoszone nieprawidłowości, naprawdę wyglądają na “nieintencjonalne”? Szczególnie, że do Rady Pożytku w ten sposób wybrano… urzędnika oraz kilku przedstawicieli organizacji, których działalność jest silnie zależna od miejskiego CWOP? Czy to na pewno jest głos kilkuset innych organizacji? 
  5. Pani Naczelnik stwierdziła, że “Rada Pożytku” nie jest obligatoryjna. To nieprawda. Jeżeli organizacje społeczne wnioskują o utworzenie Rady Pożytku Publicznego, to prezydent musi ją powołać. Jeśl iją powoła, to taka Rada może opiniować projekty, programy i działania prezydenta. Skierowanie tam przedstawicieli organizacji powiązanych z urzędem, na pewno może zwiększyć szanse na to, że ich opinie będą pozytywne. 
  6. Krosno realizuje projekt, wsparty środkami “norweskimi”. Kilkunastomilionowe dofinansowanie zostało przyznane, ale pod warunkiem, że Miasto będzie rozwijać dialog z obywatelami, że władze nauczą się co to jest partycypacja i współpraca z obywatelami. Działania takie, jak w sprawie wyłonienia Rady Pożytku Publicznego, pokazują, że krośnieński samorząd środki spożytkował nieskutecznie.

Jak głosowano na sesji?

Popełnione błędy były tak bardzo oczywiste, że nawet sam Piotr Przytocki, choć z trudem, przyznał na sesji Rady Miasta Krosna, że doszło do popełnienia błędu. To jednak nie przekonało radnych Samorządnego Krosna Piotra Przytockiego. Aż jedenaścioro miało najwyraźniej wątpliwości czy zasadna jest skarga na to, że Piotr Przytocki nie wykonał uchwały Rady Miasta. Radni Piotra Przytockiego, starający się o reelekcję pod jego sztandarami… wstrzymali się od głosu. 

Skarga jest zasadna… i co z tego?

Nic. Prezydent Piotr Przytocki nadal uważa, że Rada została wyłoniona prawidłowo. Nie zamierza więc cofnąć decyzji o jej powołaniu. W przekonaniu prezydenta, wymienione wyżej błędy, były bez wpływu na głosowanie (nawet jeżeli nie był spełniony warunek rozpoczęcia głosowania!). Niechęć do naprawy błędów oraz niechęć do prawidłowego wyłonienia reprezentacji organizacji społecznych, stanowi kolejny dowód złej woli Piotra Przytockiego w zakresie partycypacji dialogu obywatelskiego.

red.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content