Joanna Wołosz: „Krosno na pewno było dziś dla nas szczęśliwe”

Reprezentacja Polski w piłce siatkowej kobiet rozegrała mecz towarzyski z reprezentacją Turcji w Krośnie na hali MOSiR. Po meczu rozmawialiśmy z Kapitan Joanną Wołosz i z Magdaleną Jurczyk, reprezentantką Polski pochodzącą z Cergowej nieopodal Krosna! 

Reprezentantki Polski pokonały zwyciężczynie Ligi Narodów 3:1 (25:20, 25:23, 25:16, 20:25) w pierwszym z trzech meczów towarzyskich przygotowującym do udziału w Mistrzostwach Europy 2023 w Belgii, Estonii, Niemczech i Włoszech, w czasie których zagrają z Serbią, Słowenią, Belgią, Węgrami i Ukrainą. 

Polki cały mecz grały pewnie i do IV seta nie pozwalały Turczynkom chociaż na wygranie seta. To dobry wynik dla orlic Stefano Lavariniego chociażby ze względu na fakt, że do niedawna w ogóle Turczynek Polki nie potrafiły pokonać (najbliżej były w styczniu 2020 w turnieju eliminacyjnym do Igrzysk Olimpijskich, gdzie miały pięć piłek meczowych, jednak przegrały 2:3 po tie-breaku), liga turecka prezentuje bardzo dobry poziom, a do tego Turczynki są liderkami rankingu FIVB, a Polska jest siódma. 

Z przebiegu meczu byli zadowoleni zarówno kibice, jak i zawodniczki. Jednak najważniejsze zadania przed biało-czerwonymi dopiero na przełomie sierpnia i września(Mistrzostwa Europy 2023), a potem od 16 do 24 września (kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich 2024). 

Fot. Podkarpackie ze smakiem

Przebieg meczu

W wyjściowym składzie naszej reprezentacji pojawiła się Joanna Wołosz. Kapitan naszej reprezentacji wróciła po okresie leczenia kontuzji nadgarstka. Nasz utytułowana rozgrywająca świetnie rozpoczęła mecz sprytnymi zagraniami gubiąc blok rywalek. Polki wyszły na dwupunktowe prowadzenie 5:3, ale Turczynki odrobiły straty, by po autowym ataku Magdy Stysiak prowadzić 8:9. Nasza atakująca odbiła to sobie skutecznym blokiem na Cebecioglu na 12:11. Po asie Joanny Pacak było 16:14, w kolejnych akcjach Polki powiększały przewagę, a kropkę nad i postawiła blokiem Monika Gałkowska.

Drugą partię nasze siatkarki rozpoczęły od serii udanych bloków i prowadzenia 5:1, a po dwóch asach serwisowych Martyny Łukasik było 9:4. . Turczynki dzięki skutecznym zagraniom Melissy Vargas doprowadziły do wyniku 9:8. Mimo przerwy na życzenie trenera Lavariniego Turczynki nabrały wiatru w żagle i po udanych zagrywkach Karakurt prowadziły 10:13. Nasze siatkarki cierpliwie odrabiały straty, by po asie serwisowym Magdy Stysiak wyjść na prowadzenie 18:17. Jej blok ze współudziałem Agnieszki Korneluk dał punkt i pierwszą piłkę setową przy wyniku 24:22. Ostatnia akcja też należała do naszej atakującej.

Po zmianie stron na boisku pojawiły się: środkowe: Kamila Witkowska i Aleksandra Gryka oraz przyjmująca Monika Fedusio, które zastąpiły Joannę Pacak, Agnieszkę Korneluk i Olivię Różański. Zastępstwo było bardzo godne, bo przy wyniku 6:2 trener Turczynek Daniele Santarelli zmuszony był poprosić o przerwę. Blok Moniki Fedusio dał punkt na 12:7, a kolejny autowy atak Cebecioglu powiększył różnicę. Przy wyniku 14:9 za Magdę Stysiak na boisko weszła kolejna rekonwalescentka – Malwina Smarzek, która swój pierwszy punkt zdobyła atakiem zza trzech metrów na 19:12. Trener Santarelli widząc niemoc swoich siatkarek przeprowadzał zmiany, które nie zmieniły obrazu gry. Seta zakończyła zepsuta zagrywka Cansu Ozbay.

Zgodnie z przedmeczowymi ustaleniami rozegrano dodatkowego, czwartego seta. Trener Lavarini od początku dał szansę gry Katarzynie Wenerskiej i libero Aleksandrze Szczygłowskiej. Nasze siatkarki kontynuowały uważną i skuteczną grę, co dało prowadzenie 7:4. Turczynki, które też grały w zmienionym składzie mimo popełniania wielu błędów odrabiały straty i doprowadziły do remisu po 13. Spotkanie się wyrównało, ale mimo dopingu kompletu publiczności w Krośnie polskie siatkarki przegrały „bonusowego” seta.

Wyniki

Polska 3:1 Turcja I set 25:20 II set 25:23 III set 25:16 IV set 20:25 sędziowali: Szymon Pindral-Bartłomiej Adamczyk

Polska:  Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Olivia Różański, Joanna Wołosz, Joanna Pacak, Maria Stenzel (L) oraz Katarzyna Wenerska, Monika Gałkowska, Aleksandra Szczygłowska, Malwina Smarzek, Monika Fedusio, Aleksandra Gryka, Kamila Witkowska, Katarzyna Wenerska  trener: Stefano Lavarini

Turcja: Melissa Vargas, Derya Cebecioglu, Elif Sahin, Eda Erdem, Ebrar Karakurt, Zehra Gunes, Gizem Orge (L) oraz Saliha Sahin, Ilkin Aydin, Cansu Ozbay, Asli Kalac, Kubra Akman, Hande Baladin, Ayca Aykac (L)  trener: Daniele Santarelli

Źródło:pzps.pl

Rozmowa z Joanną Wołosz

Po wygranym przez Polskę 3:1 meczu z Turcją mieliśmy okazję porozmawiać z kapitanką reprezentacji Polski w piłce siatkowej kobiet Joanną Wołosz. 

Polska rozgrywająca została MVP krośnieńskich zawodów, warto również zaznaczyć, że siatkarka rozgrywała swój pierwszy mecz po kontuzji.

Tomasz Sałata: Jak się Pani czuje po wygranej 3:1 z Turcją?

Joanna Wołosz: Myślę, że dobrze. Na pewno możemy być zadowolone z tego sparingu, wydaje mi się, że wykonaliśmy również dobrą pracę taktyczną, trener dał nam kilka założeń, które mamy wykorzystywać, wydaje mi się, że było ok, więc pozytywnie. Krosno na pewno było dziś dla nas szczęśliwe

TS: Cały mecz szło Wam dobrze, co poszło więc nie tak w IV secie?

JW: Ciężko powiedzieć, bardzo dobrze prowadziłyśmy tą grę w tym IV secie, jednak wystarczyło kilka ruchów, poszła seria i troszeczkę chyba zagrywką pociągnęły i zaryzykowały, utrudniły nam łapanie tych punktów. Szkoda, że nie potrafiłyśmy się temu przeciwstawić

TS: Jakie są jeszcze plany przed Mistrzostwami Europy, do których się przygotowujecie?

JW: Ciężko trenować, jeszcze mamy dwa sparingi, na pewno chcemy wykorzystać ten tydzień tutaj, potem wyjeżdżamy do Mielca na sparingi i sprawdzimy się na tle Turczynek. Potem pozostaje nam ten tydzień, może trochę więcej. Na pewno się skupimy, by potrenować te szczegóły, które w trakcie meczu nie funkcjonują

TS: Na mundialu sensacyjnie doszłyście do ćwierćfinału, jaki jest cel na nadchodzące Euro?

JW: Myślę, że skupić się na każdym meczu, próbować go wygrać, mierzymy wysoko, ale też będziemy robiły wszystko, żeby jak najlepiej się pokazać. Nasza droga jest troszeczkę trudniejsza niż innych grup, dlatego też mam nadzieję, że szczęście będzie nam trochę sprzyjało i damy dużo radości

TS: Jakie to było uczucie wygrać po wielu latach medal na światowej imprezie? Chodzi mi o Ligę Narodów

JW: Ja osobiście przed telewizorem (Joanna Wołosz nie grała w tym turnieju z powodu kontuzji, przyp. red.) czułam bardzo wielką dumę, wydaje mi się, że to, co dziewczyny czuły to jest coś nie do opisania, wielka radość, euforia, myślę też, że takie niedowierzanie przez chwilkę, ale na pewno dziewczyny się czuły cudownie.

TS: Uda nam się awansować na Igrzyska Olimpijskie? 

JW: Tak, mam taką nadzieję, jakbym powiedziała, że nie, to by mnie zamknęli w kryminale

Barbara: Jak oceniasz pierwszy mecz po powrocie po kontuzji?

JW: Myślę, że dobrze, na pewno było dużo stresu i nie wiadomo jak to będzie wszystko wyglądało, wiadomo, że pierwsze mecze są takie, że zawsze pojawia taki stres, ale dużo mi też pomogły dziewczyny, żeby się wdrożyć.

Rozmowa z Magdaleną Jurczyk

Magdalena to siatkarka pochodząca z Cergowej koło Krosna, ze stosunkowo krótkim stażem gry w reprezentacji Polski. Zadebiutowała zaledwie rok temu. Siatkarka mogła wystąpić w rodzinnych stronach, a do tego wygrać z odwiecznym rywalem.

Tomasz Sałata: Jak Pani ocenia dzisiejszy mecz przeciwko Turczynkom?

Magdalena Jurczyk: Jest to wymagający zespół. Myślę, że jedna i druga drużyna dzielnie walczyły, pokazałyśmy, że dzisiaj byłyśmy lepszym zespołem, więc możemy się z tego cieszyć. Przed nami kolejne mecze, więc skupiamy się teraz na graniu.

TS: Pani na pewno wie, że nasz zespół wygrał III miejsce w Lidze Narodów. Jak się Pani czuje z tym sukcesem?

MJ: Bardzo się cieszymy tym osiągnięciem, myślę, że przed tym turniejem nikt nie stawiał na nas, że zdobędziemy medal no i jestem przeszczęśliwa, że mogę być częścią tej drużyny

TS: Nasze siatkarki po kilku latach posuchy wracają na właściwe tory. Jak się Pani czuje z tym, że kobieca siatkówka pomału dorównuje tej męskiej?

MJ: Musimy się cieszyć. Poza tym tak naprawdę to był pierwszy medal, myślę że musimy jeszcze trochę poczekać na więcej sukcesów, żeby móc się porównywać z chłopakami, którzy naprawdę dużo sukcesów osiągnęli. 

TS: Jak Pani się czuje przed nadchodzącym Euro i jaki jest cel na nie?

MJ: Wiadomo, chcemy wygrać jak najwięcej meczów

TS: A od kiedy Pani gra w kadrze i jak Pani ocenia swój debiut?

MJ: Gram od tamtego roku. Bardzo dobrze. Był to mecz z Niemkami.

TS: Jak się Pani czuje przed nadchodzącymi kwalifikacjami do Olimpiady w Paryżu?

MJ: Jeszcze długa droga do tego, bo na razie skupiamy się na Euro, bo musimy kroczek po kroczku spełniać swoje zadania, więc będziemy o tym myśleć później

TS: Myśli Pani, że zdołamy awansować?

MJ: Oczywiście, że tak. Wierzę w to!

Rozmawiali Tomasz Sałata i Barbara Pelczar

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content