Przestańmy dzielić Polaków!

Bartosz Romowicz jest samorządowcem, burmistrzem Ustrzyk Dolnych, jedynką do Sejmu z KKW
Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni i PSL w okręgu 22 Krosno-Przemyśl.
Patrzymy na politykę w perspektywie pokolenia, nie kadencji. Wiemy jak ważna jest ekologia, bezpieczeństwo, gospodarka i demokracja. Wiemy też, że nie można dzielić Polaków na lepszych i tych gorszych – mówi.

Bartosz jako pierwszy samorządowiec w kraju, sprzeciwił się wprowadzeniu do szkół zarządzanych
przez jego gminę podręcznika „Historia i Teraźniejszość”. – To nie jest odpowiednie źródło wiedzy dla
młodych ludzi. W tej książce zakłamana jest historia m.in. o Akcji HT 1951, która jest niezwykle ważna
dla mieszkańców Bieszczadów. Upolitycznienie szkoły to zły kierunek, któremu się sprzeciwiam
– wyjaśnia kandydat Trzeciej Drogi.

Minister Czarnek „odbijając piłeczkę” publicznie zaatakował jego żonę przekonując, że burmistrz to
„może sobie jej zakazywać”. – Dla mnie taki styl wypowiedzi jest nieakceptowalny. Gdy ktoś nie ma
argumentów, to atakuje rodzinę
– przekonuje Bartosz.
„HiT” to nie jest problem ideologii, ale problem faktów. Wystarczy popatrzeć na znajdującą się w nim
mapę, która pokazuje, że Ustrzyki Dolne wciąż leżą w związku radzieckim
– dodaje.

Jest trzecia droga

Bartosz do „wielkiej polityki” chce wejść by wziąć odpowiedzialność za Polskę i Podkarpacie. – Jak rozmawiam z mieszkańcami, to słyszę, że wchodząc do polityki, wchodzę do bagna. To ludziom dobrze się nie kojarzy. Jednak aby to naprawić, trzeba tam być. Startuję, bo skoro jako zwykły wyborca nie mogłem nic zmienić – dodaje.

Nie akceptuje obecnej polityki. – Chcemy pokazać politykę młodych, wykształconych ludzi, ekspertów
w swoich dziedzinach, którzy myślą o innych pokoleniach
. Obecnie Polska jest w tzw. duopolu – z jednej strony jest PiS z drugiej PO. – My pokazujemy, że jest Trzecia Droga, inne środowiska, które mogą się liczyć w polityce. Podkarpacie jest „pisowskie” dlatego, że opozycja przez ostanie 10 lat, mało angażowała się w przekonywanie mieszkańców do swojej wizji kraju. PiS przekonał ich, że jest tylko jedna słuszna partia, która coś robi dla naszego regionu – podkreśla.

Rozmawiać z ludźmi

Bartosz zawsze dużo jeździł w teren. Dzięki temu w wyborach do Senatu zdobył 82 tys. głosów.

Kiedyś ludzie tu uwielbiali Prawo i Sprawiedliwość, dziś wytykają im korupcję i nepotyzm. O to chodzi, trzeba pokazywać prawdę. Trzeba jeździć i rozmawiać – mówi.
Czasem słyszy epitety pod swoim adresem, ale z reguły jest to właśnie tak zwany „betonowy”
elektorat PiS, który nie potrafi rozmawiać bez nerwów. – Polacy mają już dość wojny polsko – polskiej.
Muszą wiedzieć, że na PiS i PO świat nie kończy się. Żyjemy w kraju dobrych i mądrych ludzi i nie dajmy sobie wmówić, że tylko te partie mogą nasz kraj zmieniać. Trzeba stawiać na nową politykę
– dodaje.

Sfinansował Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie
Stronnictwo Ludowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content