W ostatnich dniach uzyskaliśmy informację, że Stowarzyszenie Kongres Kobiet wspólnie z Ambasadą Brytyjską w Warszawie przyznały tę nagrodę Laurze Starowiejskiej za działalność w ufundowanej wspólnie z Anną Zielińską i Karoliną Wacławik Fundacji LANKA oraz prowadzonym przez fundację Przedsiębiorstwie społecznym LANKA. Rozmawiamy z założycielkami przedsiębiorstwa, Laurą Starowiejską i Karoliną Wacławik.
O co chodzi? Co to znaczy „równy biznes”?
Laura: Aby wytłumaczyć, o co chodzi, najpierw trzeba wyjaśnić, czym jest Kongres Kobiet. Powstał w 2009 roku jako stowarzyszenie kobiet z najróżniejszych dziedzin życia społecznego, gospodarczego i politycznego, które chciały organizować kongresy kobiet w całej Polsce. Mają one służyć działaniom na rzecz realnej równości kobiet i mężczyzn (równość praw, szans i możliwości), działaniom na rzecz uznania godności, autonomii i wolności wszystkich (i kobiet, i mężczyzn), budowaniu solidarności kobiet poprzez wymianę doświadczeń, wzajemną pomoc i pracę nad pamięcią o naszej historii.
Od trzech lat Kongres Kobiet wspólnie z Ambasadą Brytyjską w Warszawie organizuje plebiscyt 16 Liderek Równości (po jednej dla każdego województwa) oraz 3 Liderek Równego Biznesu. Chodzi o docenienie i promowanie lokalnych liderek, które w swoich społecznościach dążą do osiągnięcia szeroko rozumianej równości płci, a w przypadku biznesu wprowadzają rozwiązania mające tą równość zapewnić.
Jakie to rozwiązania w przypadku Przedsiębiorstwa społecznego LANKA?
Laura: Część osób zna moją historię zawodową – przez 6 lat byłam kierownikiem Centrum Integracji Społecznej w Krośnie: jednostki miejskiej, której celem było aktywizowanie społeczne i zawodowe osób długotrwale bezrobotnych. To właśnie tam przekonałam się, jak trudno jest kobietom znaleźć pracę na otwartym rynku. Mimo wspaniałej współpracy z przedstawicielami krośnieńskiego biznesu – i tego małego, i dużych firm – wielu kobietom nie udawało się skutecznie pomóc. Dlaczego? Ponieważ ich sytuacja osobista, rodzinna i wynikające z tego ograniczenia nie pozwalały im na pójście do pracy z marszu na pełen etat, najlepiej jeszcze w systemie zmianowym. Wystarczy się rozejrzeć – wokół nas funkcjonuje wiele kobiet, które przez wiele lat miały przerwę w zatrudnieniu, związaną z wychowywaniem dzieci, opieką nad starszym i niepełnosprawnym członkiem rodziny. Dla nich pójście do etatowej, zmianowej pracy po latach przerwy i zupełnie innego funkcjonowania stanowiły barierę nie do przejścia. A jeśli dodamy do tego występujące statystycznie różne problemy życiowe, zdrowotne, rodzinne, to mamy gotowy przepis na zawodowy nokaut i puste CV.
Karolina: Współtworząc z Laurą i Anią Fundację LANKA, a następnie przedsiębiorstwo społeczne, naszym głównym celem była właśnie ta integracja społeczno – zawodowa i wymyślenie takiej koncepcji biznesu, żeby mogły się w nim odnaleźć osoby w najróżniejszych sytuacjach – i te mocne na rynku pracy, i takie, które potrzebowały czasu na „ułożenie sobie” życia osobistego i rodzinnego. Dzięki świetnym pracownikom, którzy razem z nami budowali przedsiębiorstwo społeczne praktycznie od podstaw, świadczymy obecnie usługi cateringowe na wysokim poziomie, dla różnych osób i instytucji, prowadzimy też małe biuro rachunkowe, które wspiera m.in. mniejsze i większe organizacje pozarządowe.
Laura: W wielu przypadkach zaczynałyśmy współpracę z członkami naszego zespołu w wymiarze 1/2 etatu, potem stopniowo 3/4, nawet 7/8. I w pewnym momencie przychodził taki czas, kiedy dziewczyny przychodziły i mówiły: „To już. Już mam to ogarnięte, mogę pracować na pełny etat”. To były jedne z najpiękniejszych momentów w tej pracy, kiedy widziałyśmy, że udało się jej tak poukładać życiową układankę, żeby zrobić przestrzeń dla siebie, swojego rozwoju, pracy w pełnym zakresie.
W Polsce jesteśmy bardzo „etatowi” w standardowych działalnościach gospodarczych, ponieważ tak jest z jednej strony łatwiej (przy układaniu grafików i rozliczeniach), a z drugiej strony taniej (mniej zatrudnionych osób). Ale takie podejście jest wykluczające dla młodych mam, kobiet po urlopach wychowawczych, po traumie spowodowanej śmiercią bliskiej osoby, którą się opiekowały i która nadawała rytm ich codzienności. Takich przypadków jest wiele, ale tylko nieliczni pracodawcy są gotowi na elastyczne sposoby zatrudnienia.
Dlatego właśnie jesteście przedsiębiorstwem społecznym?
Karolina: Definicja jest długa i skomplikowana, a my lubimy ją ujmować w prostych słowach – ten biznes staramy się prowadzić tak, by dawał przestrzeń osobom (głównie kobietom) w trudnej sytuacji na rynku pracy, by mogły zgodnie ze swoimi potrzebami i możliwościami powrócić do pracy i się w niej rozwijać. Doceniamy mocne strony każdego, ale też pracujemy nad wyzwaniami, i bardzo liczy się dla nas dialog.
Staramy się aktywnie pozyskiwać jako fundacja środki na wsparcie zatrudnienia, szkolenia rozwojowe i szkolenia zawodowe w różnych branżach, łączących się z profilem naszych usług. Dostosowujemy się do zmiennych warunków na rynku – obecnie funkcjonujemy w pięciu miejscach w Krośnie.
Gdzie działacie i ile osób zatrudniacie?
Laura: LANKA prowadzi kuchnię cateringową przy ul. Czajkowskiego 55, jest tam również sklepik, gdzie można zakupić codziennie śniadanie lub lunch. Dowozimy obiady, w tym tanie obiady abonamentowe dla krośnieńskich seniorów. Przygotowujemy pełny dzienny catering dla dzieci w żłobkach i przedszkolach. Od niedawna wydajemy również obiady dla dzieci w Szkole Podstawowej nr 3 w Krośnie – i cieszymy się, że dzieci korzystających z posiłków przybywa. Prowadzimy sklepik – barek szkolny w krośnieńskiej Naftówce, który cieszy się dużym zainteresowaniem młodzieży i nauczycieli, ponieważ wychodzi poza ramy standardowego sklepiku szkolnego.
Karolina: W ubiegłym roku otworzyliśmy przy współpracy z BWI w Krośnie stołówkę pracowniczą, a od marca uruchomiliśmy kawiarenkę Naftusia przy Muzeum Przemysłu Naftowo – Gazowniczego w Bóbrce. Łącznie zatrudniamy 21 etatowych pracowników oraz 4 osoby w ramach umów cywilnoprawnych. Ten zespół to największy potencjał, ponieważ są to niesamowici ludzie, z którymi nie boimy się wyzwań i wiemy, że możemy na siebie liczyć!
Laura: W ubiegłym roku przygotowywaliśmy posiłki dla kilkuset wychowanków internatu szkolnego oraz stale współpracowaliśmy cateringowo przy różnych wydarzeniach z Państwową Akademią Nauk Stosowanych w Krośnie. Co ten rok pokaże? Dopiero się zaczął, więc dużo jeszcze przed nami!
Niebawem jedziesz odebrać przyznaną nagrodę. Co ona dla Ciebie oznacza?
Laura: Tytuł Liderki Równego Biznesu przyznawany jest jednoosobowo, ale jak już wiele razy wspominałam, ta nagroda jest wspólna, ponieważ obie z Karoliną budowałyśmy od zera Przedsiębiorstwo społeczne LANKA – często z trudem, w obliczu ciągłych zmian i wyzwań związanych z kryzysem gospodarczym, wojną w Ukrainie, zmieniające się warunki prawne. W naszej działalności staramy się skupiać i na pracownikach, i na bezpośrednim otoczeniu: na tych, którzy w danym momencie najbardziej potrzebują różnego typu pomocy.
Nominacja przez Kongres Kobiet i ambasadę brytyjską oznacza, że to, co robimy, zostało dostrzeżone i docenione, a nasze działania realizujemy w sposób przemyślany biznesowo i mądry społecznie. Pokazujemy, że lokalne przedsiębiorstwo można prowadzić uwzględniając potencjały i potrzeby zarówno członków zespołu, jak i ludzi wokół. Bo to właśnie ludzie są tutaj najważniejsi – nasz zespół i klienci zadowoleni z jakości naszych usług.
Z Laurą Starowiejską i Karoliną Wacławik z Przedsiębiorstwa Społecznego LANKA rozmawiała Gabriela Pawłowska.
fot. Artur Michelis
Co zostało zrobione w przypadku wyrównania szans i okoliczności jak pierwszy akapit stanowi by mężczyznom było łatwiej w dostaniu się do zawodu położnego, opiekuna żłobkowego jak i przedszkolnego?