Odpowiedzialność zbiorowa metodą „Kopernika”

Czy demokracja w szkołach się przyjęła? Bardzo nie. W krośnieńskim liceum im. Mikołaja Kopernika, jako metodę wychowawczą zastosowano… odpowiedzialność zbiorową. Odpowiedzialność za „wagarowiczów” poniosła cała szkolna społeczność i Samorząd Uczniowski. Jak dowiedzieliśmy się, uczniowie protestują, a szkolny samorząd złożył dymisje.

Niedawno zastanawialiśmy się, czy demokracja w szkołach się przyjęła. Przyczyną były niepokojące sygnały ze szkół podstawowych. Teraz okazuje się, że bardzo autorytarne metody stosowane są wobec licealistów, w tym już dorosłych osób! Uczniowie „Kopernika” wprost mówią o „dyktaturze”.

Znamienne jest, że wszyscy kontaktujący się z nami od wczoraj (21.03.2025) uczniowie „Kopernika” proszą o zachowanie anonimowości. Świadczy to o niskim poczuciu bezpieczeństwa osób informujących o wątpliwych metodach wychowawczych.

Co się wydarzyło?

Na poniedziałek 24 marca w „Koperniku” zaplanowano turniej piłkarski organizowany przez Samorząd Szkolny. Wysiłek organizatorów dyrekcja zniweczyła jedną, arbitralną decyzją. Turniej odwołano, ponieważ część uczniów nie przyszła do szkoły w piątek 21 marca. To data uznawana za „pierwszy dzień wiosny”, a zarazem tradycyjnie „dzień wagarowicza”.

„Poniedziałkowy turniej piłki nożnej, organizowany przez Samorząd Uczniowski, został nagle odwołany, i to bez jakichkolwiek konsultacji z jego organizatorami. Powodem tej decyzji miała być kara dla uczniów, którzy nie pojawili się w szkole w dniu wagarowicza. Niestety, konsekwencje tej decyzji ponieśli wszyscy uczestnicy turnieju, nawet ci, którzy byli obecni tego dnia” – alarmuje jeden z uczniów szkoły.

„Wśród uczniów zawrzało. Samorząd Uczniowski przez długi czas dopracowywał organizację wydarzenia, a decyzja dyrekcji sprawiła, że ich wysiłek został całkowicie zmarnowany. Co więcej, w oficjalnym komunikacie odwołującym turniej podziękowano wszystkim – z wyjątkiem organizatorów” – dodaje osoba prosząca o anonimowość.

Uczniowie są rozgoryczeni zarówno sposobem podjęcia tej decyzji, jak i jej skutkami. Samorząd uczniowski złożył rezygnacje. Jak informują uczniowie, to nie pierwsza trudna sytuacja w relacjach z władzami szkoły.

Odpowiedzialność zbiorowa

Uczniowie twierdzą, że zastosowano zbiorową odpowiedzialność i czują się tym skrzywdzeni. Dyrekcja nie kryje, że decyzja o odwołaniu meczu to skutek piątkowych „wagarów”. Wprost mówił o tym dyrektor, mając świadomość, że zwraca się do tych, którzy pozostali w szkole. Także na internetowej grupie skupiającej uczniów, nauczycieli i absolwentów przekaz jest jasny.

„To logiczne”, że skoro Jaś nie przyszedł do szkoły, to Stefek nie może pójść na mecz. Każdy to powinien zrozumieć. …prawda?

Samo stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest skandaliczne. W ubiegłym tysiącleciu, gdy działałem w ówczesnej, bardzo nieformalnej, Młodzieżowej Radzie Miasta Krosna, walczyliśmy (skutecznie!) przeciwko zastosowaniu odpowiedzialności zbiorowej w jednej z krośnieńskich „zawodówek” – wspomina Piotr Dymiński z Fundacji „Pasjonauci”.

– W przypadku „Kopernika” zwracam dodatkowo uwagę, że decyzja zapadła natychmiast w piątek, a dotyczy poniedziałkowego meczu. Dyrekcja w chwili podjęcia decyzji tak naprawdę nie wiedziała jaka jest przyczyna nieobecności uczniów! Zastanawiam się co by było gdyby praktycznie wszyscy nieobecni w piątek, dostarczyli za ten dzień usprawiedliwienia? Czy wtedy dyrektor powie: „przepraszam”? – zastanawia się Piotr Dymiński.

Milcz!

Sentencja nad tablicą, na której uczniowie wyrazili protest, oznacza: „słuchaj, patrz, milcz”. Chociaż to bardzo przestarzałe podejście, to nadal wyraża stanowisko niejednego pedagoga do uczniów. I niestety jest to podejście dalekie od zasad partycypacji, budowania aktywnego społeczeństwa obywatelskiego.
Warto tu przypomnieć, że w ubiegłym roku, na zaproszenie Fundacji „Pasjonauci” w Krośnie gościła znana działaczka na rzecz praw obywatelskich i praw człowieka, Alina Czyżewska. Aktywistka uważa, ze źródłem licznych patologii w Polsce jest nieprawidłowe kształcenie postaw w szkołach. To co wynosimy ze szkoły skutkuje w dorosłym życiu, staje się przyczyną zgody na mobbing, łamanie praw pracowniczych, nadużywanie i arogancja władzy. Czyżewska mówi o tym między innymi w wywiadzie dla interii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content