15 marca na krośnieńskim rynku odbył się protest antywojenny pod hasłem „Nie ich wojna”. Protestowano głównie przeciw atakom wymierzonym w cywilów. Wśród transparentów znalazło się wezwanie do „zamknięcia nieba nad Ukrainą”.
W proteście wzięło udział ponad 100 osób, w tym osoby, którym udało się opuścić Ukrainę.
Wśród przemawiąjących był Ryszard Skotniczny, Prezes Fundacji Slow Beskid, która od pierwszego dnia wojny organizuje transport i pomoc humanitarną dla Polonii Ukraińskiej, a także dla Ukrainek i Ukraińców. Ryszard Skotniczny przypomniał, że wojna zaczęła się kilka lat temu, a jednak robiono nadal interesy z Rosją, co pozwala jej finansować aktualną agresję.
Głos w imieniu organizatorów zabrał Jakub Kędzierski z „Młodych dla Wolności” – Kilkaset kilometrów stąd burzone są przedszkola, osiedla mieszkalne, szpitale i internaty. Domy, z których uciekają ludzie przestają istnieć. Wierzę, że kiedy to wszystko się skończy naród ukraiński poradzi sobie z tą agresja i podniesie się z gruzów.
Podziękowania w imieniu uchodźców z Ukrainy złożyła Małgorzata Kozyriewa, matka 4 dzieci, która przedostała się do Polski kilka dni po wybuchu wojny. Dziękowała włądzom Krosna, z prezydentem Piotrem Przytockim na czele za okazaną pomoc oraz Fundacji Slow Beskid i kierowcom, którzy zapewnili transport.
– Z całego serca dziękuje wszystkim tym którzy chcą pomagać nam i innym mieszkańcom całej Ukrainy. Wy Polacy – jesteście prawdziwymi sąsiadami. Dajecie przykład całej Europie. Pomoc ludziom uciekającym przed wojną to coś za co przejdziecie do historii – mówiła Pani Małgorzata.
Wspólnie wznoszono hasła „Nie dla wojny”. Wyrażano nadzieję, że już wkrótce rozpocznie się odbudowa Ukrainy.