Potwierdziły się nasze informacje, że organizator „Moto Show” wprowadzał Prezydenta Krosna w błąd. Warto zaznaczyć, że Portal Krosno24 zdecydowanie odcina się od patronatu nad imprezą.
Chodzi o „Moto show Krosno”, imprezę z 25 maja, podczas której doszło do wypadku masowego. Rozpędzony samochód uderzył w kibiców raniąc 18 osób.
Wydarzenie nie tylko odbyło się pod patronatem Prezydenta Krosna, organizator wydarzenia najpierw uzyskał patronat Prezydenta, a dopiero później uzyskiwał zgody i umowy do innych instytucji podległych Prezydentowi. Samego Patronatu Prezydent nie powinien udzielić, ze względu na warunki regulaminu obejmowania wydarzeń Patronatem Honorowym. Sprawę szczegółowo opisaliśmy tutaj: „Niezapomniane wrażenia”.
To nie wszystko, okazało się, że Prezydent posiadał wiedzę o rozmachu imprezy, w tym, że organizator przewiduje kilka tysięcy uczestników. Tymczasem w odpowiedzi na interpelacje radnego, Prezydent pominął ten fakt, udając, ze Prezydent nie wiedział o skali wydarzenia. Tę sprawę opisaliśmy tutaj: Prezydent wiedział, nie powiedział. Przy okazji tej bulwersującej sprawy wyszło na jaw, że także organizator imprezy wprowadzał Prezydenta w błąd. Przede wszystkim wniosek o patronat nie zawierał informacji, że będą organizowane wyścigi! Organizator podał też Prezydentowi nieprawdę co do uzyskanych patronatów medialnych.
Do tej ostatniej kwestii odniósł się Redaktor Naczelny serwisu Krosno24.pl, Adrian Krzanowski. Redaktor ujawnił treść korespondencji z organizatorem imprezy, która wskazywała, że była propozycja objęcia patronatu, ale redakcja odmówiła ograniczając się do umieszczenia informacji w kalendarzu wydarzeń. Red. Adrian Krzanowski poprosił o wyraźne poinformowanie w „KrosnoSferze”, że jego portal nie obejmował patronatem „Moto Show” (w naszym artykule zawarte było jedynie, że podana przez organizatora informacja o patronatach jest niewiarygodna).
„Moto Show Krosno” było szeroko zapowiadane w mediach, ale tylko nieliczne, jak Nowiny24 ogłaszały swój patronat.

Dla artykułu Prezydent wiedział, nie powiedział kluczowymi kwestiami jest to, że Urząd Miasta miał wiedzę o rozmachu imprezy, a pominął ten fakt w odpowiedzi na interpelacje radnego Gabriela Zajdla. Pisemna odpowiedź na interpelację nie jest swobodną wypowiedzią w dyskusji, jest to dokument urzędowy, który powinien odnosić się do faktów. Sytuacja, w której Prezydent zataja informacje przed radnym jest niepokojąca.