Na zatwierdzonej liście inwestycji w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, znalazła się rozbudowa ulicy Paderewskiego w Krośnie wraz z rozbiórką i budową mostu nad Lubatówką. Trwaja przygotowania do tej inwestycji.
Ulica Paderewskiego, to obecnie jedna z najbardziej zielonych ulic Krosna. Znalazła się też na slajdach na stronie Krosno.pl , gdzie miasto ukazane jest w atrakcyjny sposób. Taka wizytówka na oficjalnej stronie magistratu zapewne tworzy wrażenie „zielonego miasta”. Tymczasem warto przypomnieć, że w Raporcie o Stanie Miasta w 2021 roku wskazano, że Krosno ma tylko 2% terenów zieleni miejskiej. Wiadomo już, że drzewa wzdłuż ul. Paderewskiego przeznaczono do wycięcia. W zamian zapowiedziano nasadzenia.
– W ramach inwestycji zaplanowano wycinkę istniejących drzew i nasadzenia nowych, które będą zlokalizowane w odległości min 0,5m od chodnika/ścieżki pieszo-rowerowej. Wyjątkiem będą nasadzenia drzew na początkowym odcinku inwestycji po lewej stronie ulicy gdzie ze względu na bliskość zabudowy odległość ta będzie zmniejszona. Nowoprojektowane drzewa to lipy, o średnicy od 15 do 20cm – informuje Joanna Sowa, rzeczniczka Prezydenta Krosna. Wycinkę istniejących drzew i nasadzenie nowych uzgodniona z Wojewódzkim konserwatorem Zabytków.
Parametry drogi po rozbudowie to: droga jednozdaniowa dwukierunkowa o szerokości pasa ruchu 2,75, prawostronna ścieżka rowerowa z kostki brukowej bezfazowej – szerokości 3 m oraz lewostronny chodnik z kostki brukowej – szerokość 2m.
W ramach zadania powstanie również nowy most o długość całkowitej: 19,19m i szerokości 12,80m (w tym jezdnia, ciąg pieszo-rowerowy). Przebudowa będzie gruntowna. Będzie to całkowicie nowy obiekt powstały po rozbiórce obecnego mostu.
Wychodzi na to, że szerokość jezdni pozostanie taka sama. Ale co to za rozwiązanie, i to w centrum miasta, że z jednej strony ścieżka a z drugiej chodnik? Chyba że ta ścieżka ma być tak szeroka ze względu na ruch pieszo-rowerowy, a nie tylko rowerowy. Skoro z jednej strony zostaje sam chodnik, to po co w takim razie wycinać drzewa? Ale wiadomo że ich pozostawienie wymaga trochę więcej wysiłku od projektanta i inwestora, zawsze to łatwiej postawić czerwony X na mapie w ich miejscu.
Jak dla mnie wycinka drzew tworzących bardzo charakterystyczne dla naszego miasta aleje przydrożne z ogławianych drzew, odgradzających niejako chodnik od drogi, to działanie na szkodę i psucie klimatu i krajobrazu tego miasta.
Może jakiś protest, petycja? Myślę że dużo osób podpisało by się pod postulatem zmiany projektu i zaprzestania psucia przestrzeni miejskiej.
Nie wiem czemu mój poprzedni komentarz wyleciał, wklejam jeszcze raz.
Inwestycja po „krośnieńsku” – wytniemy drzewa, zrobimy park.
Wychodzi na to, że szerokość jezdni pozostanie taka sama, więc drzewa nie kolidują. Pytanie co to za rozwiązanie, i to w centrum miasta, że z jednej strony ścieżka a z drugiej chodnik? Chyba że to ma być ścieżka pieszo-rowerowa. Tylko po co przy tej ulicy tak szeroka ścieżka, skąd dokąd ma ona prowadzić? Skoro z jednej strony zostaje sam chodnik, to po co w takim razie wycinać drzewa? Pewnie ich pozostawienie wymaga trochę więcej wysiłku od projektanta i inwestora, zawsze to łatwiej postawić czerwony X na mapie w ich miejscu i posadzić nowe które do rozmiarów obecnych urosną za 20 lat.
Wycinka drzew tworzących bardzo charakterystyczne dla naszego miasta, „krośnieńskie” aleje przydrożne z ogławianych drzew, odgradzające niejako chodnik od drogi, to działanie na szkodę, psucie klimatu i krajobrazu tego miasta. Nowe nasadzenia nic nie naprawią, bo mają być wykonane poza chodnikiem, czyli zmieni się całkowicie układ droga-drzewo-chodnik, będzie bardziej betonowo i kompletnie „niekrośnieńsko”.
Pod artykułem na ten temat na profilu fb k24 ludzie nie zostawili na tej inwestycji suchej nitki. Może warto zoorganizować petycję w tej sprawie?
[…] inwestycja będzie wiązała się z wycinką 52 drzew, o czym pisaliśmy już jakiś czas temu tutaj. Oprócz drzew tworzących szpaler wzdłuż jezdni, wycięte mają zostać też drzewa […]