Ponad 1000 osób wzięło udział w ankiecie na nazwę ulicy, która została przyłączona do Krosna w 2021 roku. Najwięcej głosów uzyskała propozycja nadania nazwy Dywizjonu 303. Zwycięska propozycja zostanie uwzględniona we wniosku o nadanie nazwy ulicy. Tym samym rozpocznie się formalna procedura, w której ostateczna decyzja należy do Rady Miasta Krosna. Jednak co z pozostałymi propozycjami?
W dniu 26 stycznia ogłoszono prowadzenie konsultacji w sprawie nadania nazwy dla ulicy przyłączonej do Krosna wraz z poszerzeniem granic miasta od początku 2021 roku. W ramach konsultacji poproszono mieszkańców o zgłaszanie propozycji nazw dla nowej ulicy. Zastrzeżono, że propozycje nie mogą być myląco podobne do już istniejących, należy je podawać według zasad pisowni polskiej, nie mogą mieć charakteru ośmieszającego lub poniżającego, nie należy nadawać nazw pochodzących od nazwisk lub pseudonimów osób żyjących, przy nadawaniu nazw upamiętniających osoby, w pierwszej kolejności należy brać pod uwagę osoby zasłużone dla Krosna i regionu, oraz że zaleca się zachowanie zgodności nazw z tradycją i historią Krosna, a także zachowanie zgodności z dotychczasową tematyką nazewnictwa w danej części miasta. W tym przypadku w tej części miasta znajdują się głównie nazwy poświęcone bohaterom wojennym (np. ulice: Sikorskiego, Hallera, Bohaterów Westerplatte).
Badanie opinii mieszkańców na temat nazwy dla nowej ulicy było dwuetapowe. Przeprowadzono je na elektronicznej Platformie Konsultacji Społecznych. W pierwszym etapie można było zgłaszać własne propozycje nazw wraz z uzasadnieniem.

W pierwszym etapie wzięło udział 856 osób, które zgłosiły aż 225 propozycji. W 50 przypadkach nazwy były w sposób jednoznaczny sprzeczne z obowiązującymi zasadami. Wątpliwości może jednak budzić postepowanie z pozostałymi ponad 150 propozycjami, z których specjalna Komisja wybrała zaledwie 7. Zgodnie z ogłoszeniem o konsultacjach „w przypadku zgłoszenia wielu propozycji spełniających kryteria dotyczące nazewnictwa, zostanie przeprowadzony drugi etap badania opinii mieszkańców, polegający na wyborze jednej nazwy spośród proponowanych”. Nie było mowy o zastosowaniu subiektywnych kryteriów przez komisję, która wyeliminowała z głosowania około 150 nazw spełniających formalne kryteria. Sama komisja nie podała uzasadnień odrzucenia wspomnianych propozycji. Protokół z obrad komisji nie zawiera informacji o stosowanych kryteriach, ani przyczynach podjęcia takich, a nie innych decyzji. Pomimo opublikowanej na stronie krosno.pl informacji o „przeprowadzeniu analizy” proponowanych nazw, nie sposób znaleźć argumentów przemawiających za taką, a nie inną selekcją. Komisja wybrała sześć propozycji, które jej zdaniem wywołują silne skojarzenia z terenami sąsiadującymi z ulicą i najlepiej oddają ich charakter, a ponadto zarekomendowała do dalszego etapu nazwę „Praw Kobiet” – jako postulat, „który uzyskał najwyższe poparcie społeczne (ponad tysiąc podpisów pod petycją w tej sprawie)”.
Należy tu zaznaczyć, że w ogłoszeniu o konsultacjach społecznych nie było informacji o dodatkowym kryterium konsultacji, w postaci opiniowania nazw nie merytorycznie, a w oparciu o liczbę podpisów złożonych w ramach innej procedury niż prowadzone konsultacje.
W II etapie mieszkańcy mogli głosować wyłącznie na kilka nazw wybranych przez komisję. Zadaniem komisji do spraw nazewnictwa jest opiniowanie propozycji nazw, także w ogłoszeniu o konsultacjach nie było mowy by komisja miała dokonywać selekcji. Taka selekcja jednak nastąpiła, a mieszkańcom ograniczono wybór. Władze są zadowolone z takiego sposobu „partycypacji społecznej”, o czym mówii zastępca prezydenta dr. Tomasz Soliński.
– Podjęliśmy niestandardową, pierwszą tego typu inicjatywę, w której proces nadawania nazwy dla ulicy w Krośnie został poprzedzony szerokim zaproszeniem do wyrażenia opinii przez mieszkańców. Doceniamy zaangażowanie wszystkich uczestników. Dzięki licznym zgłoszeniom, powstał katalog ciekawych propozycji, z którego z pewnością będzie można korzystać w przyszłości przy nadawaniu nazw dla innych nowych ulic i obiektów infrastruktury miejskiej – informuje dr Tomasz Soliński, zastępca prezydenta.
W związku z przebiegiem konsultacji została złożona skarga do Rady Miasta.
– Obawiam się, że nieuszanowanie propozycji spełniających ogłoszone kryteria może mieć negatywne skutki w przyszłości. Obywatele nauczeni tym doświadczeniem będą niechętnie brali udział w tego typu konsultacjach, a swoje propozycje będą zgłaszać w innej formie, np. jako petycje. To logiczne, jeśli nad propozycjami zgłoszonymi w trybie konsultacji przewagę uzyskuje propozycja zgłoszona w formie petycji. Konsultacje mają sens, jedynie, gdy zgłaszane w nich propozycje są traktowane w sposób równy i merytoryczny, a nie odrzucane w nietransparentny sposób, na podstawie tajemniczych kryteriów – komentuje Piotr Dymiński z Fundacji Pasjonauci.
Pasjonauci