Portal Krosno24 opublikował artykuł informujący o … dawno nieaktualnych planach przebudowy kolei w Krośnie. Niestety, władze już zrezygnowały z gruntownej przebudowy „Zetki” i przejazdu kolejowego przy ul. Czajkowskiego. Czy w efekcie Krosnu grozi „paraliż komunikacyjny” w przypadku zwiększenia liczby połączeń kolejowych.
Portal Krosno24 informuje o „dotarciu do szczegółów”, jednak źródłem informacji jest… artykuł z portalu sprzed 14 lat. Autor artykułu najwyraźniej nie zweryfikował, ani nie zaktualizował danych. Wbrew wizji zaprezentowanej 17 września w Krosno24, plany nie obejmują dwóch ważnych skrzyżowań, a dodatkowe przystanki planowane są 2, a nie 3.
Wyjaśniamy
W sierpniu 2023 Rząd przyjął nowy Krajowy Program Kolejowy. Wśród zaplanowanych inwestycji znalazły się m.in.: modernizacja linii Jasło-Krosno-Nowy Zagórz (w tym modernizacja i obniżenie torów w Krośnie) oraz budowa zapowiadanej łącznicy kolejowej, która skróci podróż pociągiem z Krosna do Rzeszowa do około 60 minut. Portal Krosno24 nawiązuje do tej informacji, jednak podaje nieaktualne informacje o planach miasta Krosna. Obniżenie linii kolejowej na terenie miasta, wbrew zapowiedzi Krosno24, NIE obejmie tzw. „Zetki”, ani skrzyżowania z ul. Czajkowskiego. Wynika to ze zbyt wysokich kosztów wykonania „części drogowej” inwestycji.

O ile o planach obniżenia torów mówi się głośno od 14 lat (od 2009 roku), to już od przynajmniej 7 lat wiadomo, że władze Krosna rezygnują z jednego z etapów obniżenia torów, to jest na „Zetce” i ul. Czajkowskiego.
W 2016 roku, Stowarzyszenie Idea Carpathia zorganizowało na ten temat spotkanie („Czy Krosnu grozi paraliż drogowy?”) z udziałem pomysłodawcy rozwiązania komunikacyjnego – inż. Dariusza Niemczyka, władz miasta, przedstawicieli organizacji pozarządowych, przedstawicieli uczelni, oraz mieszkańców, w tym specjalistów z zakresu architektury i komunikacji. Ostrzegano wtedy, że zwiększenie częstotliwości połączeń kolejowych, bez rozwiązania problemów na przejazdach kolejowych grozi paraliżem drogowym miasta. Przedstawiciele władz miasta informowali już wtedy, że planowane obniżenie torów obejmie jedynie etap dotyczący ulic Lwowskiej, Piastowskiej i Hallera. Co ciekawe, portal Krosno24 nie informował ani o tym wydarzeniu, ani o zmianie planów.

Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miasta Krosna, nadal nie ma mowy o obniżeniu torów na „Zetce” i Czajkowskiego.
– Nie ma takiej możliwości bez znacznych wyburzeń budynków a po drugie nie ma takich planów i projektu. Rewitalizacja obejmuje całość, ale ok. 2 km to nasz projekt z obniżeniem, czyli: Lwowska, Hallera, Piastowska i 2 nowe przystanki – informuje zastępca prezydenta Krosna, dr Tomasz Soliński, co oznacza wykluczenie obniżenia torów pod „Zetką” i pod ul. Czajkowskiego.
Każdy przejeżdżający przez Krosno pociąg, powoduje liczne utrudnienia na drogach i powstawanie długich korków. Rezygnacja z przepuszczenia torów poniżej ulic Czajkowskiego i Kletówki, oznacza, że przy zwiększeniu ruchu kolejowego, ta część miasta może być nieprzejzdna, paraliżowana komunikacyjnie.
Łącznica
Dobrą wiadomością jest uwzględnienie w Krajowym Programie Kolejowym, długo oczekiwanej łącznicy Jedlicze-Szebnie.
Zastępca prezydenta Krosna, dr Tomasz Soliński, tak komentował informację na swoim facebooku: „Po zrealizowaniu tego ambitnego projektu czas dojazdu pociągiem z Krosna do Rzeszowa i odwrotnie wyniesie ok. 60 minut. Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować za dotychczasową współpracę i istotne wsparcie Panu Posłowi na Sejm RP Piotrowi Babinetzowi, Panu Marszałkowi Województwa Podkarpackiego Władysławowi Ortylowi oraz wszystkim sprzymierzeńcom tego ważnego projektu rozwojowego dla Krosna i nie tylko”.
– Dla części mieszkańców Krosna i okolic to będzie alternatywa, jeżeli chodzi o dojazd czy do pracy, czy na studia – mówił o tej inwestycji wspomniany poseł Babinetz. Budowa łącznicy była jednym z jego głównych celów, jeżeli chodzi o infrastrukturę w naszym regionie, ponieważ budując stosunkowo krótki odcinek, zyskujemy znaczne skrócenie czasu podróży.
Jak to możliwe? Łącznica zostanie zbudowana między liniami kolejowymi nr 106 (która łączy Rzeszów z Jasłem) i 108 (łączącą Stróże, Jasło, Krosno, Nowy Zagórz, Ustrzyki Dolne i Krościenko). Idea połączenia tych dwóch linii na wschód od Jasła wynika z tego, że pociągi jadące z Rzeszowa, w kierunku Krosna, zmuszone są do przejazdu przez Jasło. Zmiana kierunku jady w Jaśle sprawia wrażenie, że pociąg wraca, zamiast jechać dalej. To wrażenie nie jest do końca mylące, ponieważ faktycznie pociąg porusza się niemal równolegle przebiegającymi liniami kolejowymi (106 i 108), które niestety nie są połączone.
W efekcie podróż trwa ponad dwie godziny (2 godziny i 20 minut), a budowa łącznicy może ją skrócić do około 60 minut. Wybrany wariant uwzględnia także komunikację z Jedliczem i zapewne ułatwi komunikację z rafinerią. Budowa ma potrwać dwa lata, a rozpocząć się w 2025 roku.
Łącznica o długości pond 3,5 km, w tym z tunelem, to efekt wyboru wariantu w ramach konsultacji społecznych w 2016 roku. Należy tu przypomnieć, że sposób konsultacji społecznych budził znaczne kontrowersje. W konsultacjach podano mieszkańcom informacje niezgodne ze stanem faktycznym (zawyżano między innymi szacowany czas przejazdu). Ponadto prowadzono je np. w Jaśle (mieście, którego łącznica nie dotyczy), a nie prowadzono w Rzeszowie (mieście, które jest kluczowym punktem w założeniach tej inwestycji). Podobnie jak w przypadku obniżenia torów w Krośnie, autorem koncepcji budowy łącznicy jest także inż. Dariusz Niemczyk z Krosna. Stowarzyszenie Idea Carpathia w 2016 roku prowadziło kampanię społeczną „Obalamy mity” na temat łącznicy i danych przedstawianych podczas prowadzonych konsultacji.
Piotr Dymiński