Piesi też powodują wypadki!

Pieszy najczęściej postrzegany jest jako ofiara zdarzeń drogowych. To nic dziwnego. Pieszy jest tzw. “niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego” i w razie wypadku ponosi najcięższe obrażenia. W wielu przypadkach dzieje się tak bez winy pieszego, ale nie zawsze!

W samym 2022 roku, krośnieńscy policjanci odnotowali łącznie 11 zdarzeń, których sprawcami były osoby piesze. W tym doszło do 3 wypadków i 8 kolizji drogowych.

W tym samym czasie na terenie działania KMP w Krośnie odnotowano 952 wykroczenia popełnione przez pieszych. Blisko tysiąc przypadków, a mówimy tu wyłącznie o sytuacjach które udało się potwierdzić! Do łamania przepisów chodzi przecież o wiele częściej. I to niestety może skończyć się tragicznie.  

Do najczęściej odnotowywanych przyczyn zdarzeń powstałych z winy pieszego należą:  nieostrożne wejście na jezdnię przed jadącym pojazdem, nieostrożne wejście na jezdnię zza pojazdu / przeszkody,  przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym, wejście na jezdnię przy czerwonym świetle – informuje podkom. Paweł Buczyński z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.

Okazuje się, że można nakreślić wyraźne prawidłowości. O czym piesi często zapominają, o czym nie wiedzą?

-Zgodnie z treścią zapisów Ustawy Prawo o ruchu drogowym, pieszy wchodzący na jezdnię ma obowiązek zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych. Szczególna ostrożność w tym przypadku to zwiększenie uwagi przez pieszego i dostosowanie swojego zachowania do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, wówczas przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne – przypomina Paweł Buczyński. Dodajmy, że przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.

Są też inne problemy, np. piesi plotkujący sobie przy przejściu. 

Niejednokrotnie zdarzają się sytuacje, że pieszy z wiadomego jedynie sobie powodu, nie zamierza przechodzić przez przejście, pomimo że znajduje się w jego bezpośrednim otoczeniu. Jest to szczególnie niebezpieczna sytuacja, gdyż kierujący pojazdem nie jest w stanie właściwie zinterpretować intencji pieszego, co prowadzi najczęściej do dezorganizacji ruchu. Wówczas kierowcy zatrzymują się, a piesi dają im rękami sygnały, żeby odjechali, gdyż nie zamierzają przechodzić na drugą stronę ulicy. Tego typu zachowania pieszych cechuje wysoki poziom nieodpowiedzialności, gdyż wszelkiego rodzaju dezorganizacja ruchu może prowadzić do poważnych w skutkach zdarzeń drogowych – przestrzega podkom. Paweł Buczyński. 

Trzeba też zwrócić uwagę na zachowanie pieszych, gdy już wejdą na “zebrę”. 

– Ustawowe zapisy precyzją, że pieszemu zabrania się zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię. Niemniej jednak, pieszy wchodząc na przejście lub też znajdując się już na takim przejściu, ma pierwszeństwo przed pojazdem – przypomina krośnieńska Policja.

Tyle, że pieszy nie zawsze jest na przejściu, wchodzi na jezdnię w miejscach, w których nie powinien się pojawić. 

Odnosząc się do kwestii przechodzenia przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, ustawa definiuje, że jest to dozwolone jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu. Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów karnych, przechodzenie przez jezdnię w miejscach innych niż przejścia dla pieszych, stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny w wysokości 200zł – przypomina Paweł Buczyński.

Niekiedy przejście jest przy samym skrzyżowaniu, jednak piesi z roztargnienia, czy lenistwa, wolą przejść obok wyznaczonego miejsca. Tak zdarza się np. przy skrzyżowaniu ulic Wyzwolenia, Tysiąclecia i Kolejowej. Wyobraźmy sobie, że pojazd jadący z ul. Tysiąclecia (czyli z drogi podporządkowanej) jedzie na wprost. Przejście dla pieszych przez ul. Wyzwolenia znajduje się kilka metrów od skrzyżowania, a przed przejściem nie ma pieszych. Jednak w chwili gdy pojazd już jest na skrzyżowaniu nagle na ul. Wyzwolenia wchodzą piesi, poza przejściem. Idą na wprost, wzdłuż ul. Kolejowej, skracając sobie drogę, zamiast skorzystać z “zebry” znajdującej się kilka metrów dalej. Kierujący pojazdem osobowym, żeby uniknąć uderzenia w pieszych zatrzymuje się …na środku skrzyżowania. Jeżeli w takiej sytuacji doszłoby do kolizji z pojazdem jadącym ulicą Kolejową, to czy pieszy byłby współsprawcą zdarzenia? 

-Zapisy Prawa o ruchu drogowym zabraniają pieszemu wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd – wyjaśnia Paweł Buczyński. Dodaje jednak, że przy tego typu zdarzeniach występuje wiele czynników, które należy brać pod uwagę w ocenie, kto zawinił.

W opisanym zdarzeniu nie można wskazać pieszego, jako sprawcę zdarzenia (a jedynie jako sprawcę wykroczenia przechodzenia przez jezdnię w miejscu niedozwolonym), gdyż każdy kierujący pojazdem zbliżając się do skrzyżowania ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, a także (w przypadku poruszania się za innym pojazdem) zachowania bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. Wszystko po to, by starać się przewidzieć i zapobiegać skutkom zdarzeń, będących następstwem nieoczekiwanych sytuacji drogowych. Należy przy tym pamiętać, że wyjaśnienie przyczyn każdego zdarzenia wymaga przeprowadzenia szczegółowej analizy wszystkich okoliczności, mogących mieć wpływ na ocenę sytuacji drogowej przez poszczególnych jej uczestników – dodaje Paweł Buczyński.

Okazuje się, że na bezpieczeństwo pieszych istotny wpływ mają nie tylko poruszające się pojazdy, ale i te nieruchomo zaparkowane, np. w sąsiedztwie przejścia. 

Zatrzymywanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem, a na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu, stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny od 100zł do 300zł – przypomina Paweł Buczyński. Za naruszenie warunków dopuszczalności zatrzymania lub postoju pojazdu na chodniku ( warunki określone w art. 47 PRD ) grozi mandat w wysokości 100 zł. – Kierowca parkujący samochód w odległości mniejszej niż 10 m. od przejścia dla pieszych nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne zaistnienie zdarzenia na tym przejściu. Odpowiada natomiast za niestosowanie się do przepisów sankcjonujących zasady parkowania pojazdu w pobliżu przejścia dla pieszych. Z tego też powodu, tuż przy przejściu rzadko umiejscawiane są znaki „zakazujące postoju”, gdyż zasady parkowania w rejonie przejść dla pieszych sankcjonują odrębne przepisy – informuje podkom. Paweł Buczyński. 

 Nam pozostaje zaapelować o ostrożność  i wyobraźnię, zarówno do kierowców, jak i pieszych. Pamiętajmy, aby upewniać się, czy wejście na jezdnie jest bezpieczne, czy nic nie nadjeżdża. W sytuacji, gdy cokolwiek (np. nieprawidłowo zaparkowany pojazd) ogranicza widoczność, musimy uważać jeszcze bardziej. To także apel do kierowców: zwolnij przed przejściem, szczególnie gdy jest kiepska widoczność.

z podkom. Pawłem Buczyńskim rozmawiał Piotr Dymiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content