W czerwcu mieszkańcy Krosna złożyli zbiorową petycję w sprawie usunięcia rzeźby „Labirynt Historii”. Nie chodziło o jej likwidację, a umieszczenie w „bardziej korespondującym miejscu”. Zresztą początkowo informowano, że dwie szklane rzeźby staną przy wejściach do Centrum Dziedzictwa Szkła. Okazało się, że po pierwsze nie są szklane, a po drugie jedna z nich została umieszczona w całkiem innym miejscu.
Inicjatorka petycji podkreślała, że jest przeciwko sposobowi, w jaki władze miasta, bez konsultacji z mieszkańcami, umieściły nowy obiekt, który jest sprzeczny z ogłoszonymi kilka lat temu planami rewitalizacji Placu. W 2016 roku zaprezentowano koncepcję zagospodarowania całego Placu Monte Cassino. Był to efekt konkursu dla urbanistów, a prace oceniała kilkuosobowa komisja złożona z architektów i urzędników odpowiedzialnych za zieleń, gospodarkę komunalną i planowanie przestrzenne. Piotr Przytocki chciał by prace rozpoczęły się już w 2017 roku. W praktyce pierwsze działania rozpoczęły się dopiero w 2018 i było to usunięcie charakterystycznego pomnika Tysiąclecia Państwa Polskiego. Jego elementy miały być użyte w nowym pomniku, jednak tego się nie doczekaliśmy.
W odpowiedzi na petycję Prezydent Krosna Piotr Przytocki stwierdził, że rzeźba nie zostanie przeniesiona. Podkreślił, że sztuka pełni w przestrzeni publicznej pełni bardzo istotną rolę. Prezydent stwierdził też, że projekt i prototyp rzeźby zostały wysoko ocenione na konkursach w Niemczech i we Włoszech.
Zdaniem Prezydenta rzeźba swoją ideą nawiązuje do pierwotnej koncepcji Placu Monte Cassino, przy którym znajdował się pomnik 1000-lecia Państwa Polskiego, upamiętniający także poległych za Ojczyznę. „Dzieło tworzy trójwymiarowy labirynt nawiązujący formą i kolorystyką do zawiłości dziejów Polski oraz różnych jej okresów – od niepowodzeń, po okresy świetności” – napisał Prezydent.
W odpowiedzi Prezydent Piotr Przytocki przyznał też, że w 2018 roku konkurs na aranżację terenu Placu i pomnika wygrał architekt z Wrocławia. Głównymi elementami nawiązującymi do dawnego pomnika miał być duży znicz i element przestrzenny: orzeł z mieczem. Zaplanowano też plac, który miałby być miejscem organizowania uroczystości patriotycznych. Jednak w tym celu konieczne było też przebudowanie infrastruktury podziemnej. Koszt oszacowano na 300 tysięcy złotych i uznano za zbyt wysoki. Dlatego zakończono współpracę ze zwycięzcą konkursu.
Władze miasta chciały zmienić aranżację całego otaczającego terenu, czego elementami miał być teren o charakterze rekreacyjnym, nowy pomnik oraz budynek usługowo mieszkalny, te plany ogłoszono w 2016 roku. Skrawek zieleni przy placu zajęto pod nowy budynek TBS. Przyjęto też inną formę aranżacji przestrzeni, w której uwzględniono abstrakcyjną rzeźbę Witolda Śliwińskiego „Labirynt Historii”. W odpowiedzi na petycję Prezydent nie odniósł się do kwestii braku konsultacji z mieszkańcami.
Piotr Dymiński
