W Krośnie ograniczono kursy MKS. Część osób komentowała, że lukę z pewnością wykorzystają „prywaciarze”. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że prywatni przewoźnicy mogą korzystać z bardzo ograniczonej liczby przystanków.
Uchwała rady miasta dzieli przewoźników. Przewoźnik publiczny, taki jak MKS Krosno, może korzystać ze wszystkich przystanków. „Prywaciarze” jedynie z niektórych.
Na październikowej sesji Rada Miasta rozpatrywała wniosek o poszerzenie dostępu do przystanków. Wiadomo, że nie każde miejsce i kurs będzie atrakcyjne finansowo, ale czasem bus mógłby kogoś zabrać choćby „po drodze”.
W uzasadnieniu wniosku, w nawiązaniu do zawieszenia kursów MKS, napisano: „Dotarcie komunikacją miejską w wiele miejsc stanie się niemożliwe lub będzie bardzo utrudnione. Z tego powodu zwracam się o zmianę aktualnie obowiązującej uchwały „w sprawie określenia przystanków komunikacyjnych, których właścicielem lub zarządzającym jest Gmina Miasto Krosno, udostępnionych dla operatorów i przewoźników”. Gmina Krosno, poprzez uchwały Wysokiej Rady stopniowo ograniczała dostęp prywatnych przewoźników do miejskich przystanków. Argumentowane to było „poprawą jakości usług”. Dzisiaj widzimy, że te usługi ze strony MKS po prostu znikają. Dla dobra pasażerów zwracam się o umożliwienie prywatnym przewoźnikom korzystania z przystanków, z których MKS korzysta w coraz mniejszym zakresie. Być może to umożliwi wielu osobom dostanie się do szpitala, do pracy lub do szkoły”.
Rada Miasta odrzuciła pomysł niemal jednogłośnie. Przeciw był tylko Wojciech Byczyński (Klub PiS) Od głosu wstrzymali się radni Krzysztof Babinetz, Paulina Guzik i Adam Przybysz (wszyscy z Klubu PiS). W głosowaniu w ogóle nie brał udziału Witold Skiba (Samorządne Krosno). Pozostali radni (16) z klubów Samorządnego Krosna, PO i PiS byli za odrzuceniem wniosku.
W materiałach przekazanych Radzie Miasta przez komisję opiniująca wniosek zwrócono uwagę, że zmiana uchwały wymagałaby przeprowadzenia konsultacji społecznych. Podkreślono też, że MKS zawiesiła nierentowne kursy. Zdaniem radnych prywatni przewoźnicy mogą korzystać z wystarczającej liczby przystanków w kluczowych miejscach.
Piotr Dymiński
