10 radnych przeciw budżetowi obywatelskiemu

Sesja Rady Miasta Krosna

W ostatnim dniu czerwca krośnieńscy samorządowcy postanowili odebrać mieszkańcom budżet obywatelski. Pretekstem jest pomoc dla uchodźców, chociaż faktycznie środki zaoszczędzone w ten sposób NIE BĘDĄ przeznaczone na tę pomoc. Ludzi uciekających przed wojną cynicznie wykorzystano, zapewne bez ich wiedzy. Ludzi, którzy od pierwszych godzin ruszyli z pomocą ukarano, odbierając im prawo do partycypacji w przygotowywaniu budżetu.

“Budżet obywatelski? A na co to komu?”

Obligatoryjny budżet obywatelski wprowadziła Ustawa z dnia 11 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych. Dotyczy to miast na prawach powiatu, takich jak Krosno. W takich miastach przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie przeznaczenia co najmniej 0,5% budżetu jest obowiązkowe z mocy ustawy. Co to znaczy obowiązkowe? To znaczy, że te 0,5% samorządowcy muszą uzgodnić z mieszkańcami w konsultacjach społecznych, nie mogą uchylić się od tego obowiązku i sami decydować. Co najmniej 0,5%, to zaledwie mały ułamek budżetu. 

Prezydent Piotr Przytocki już po raz drugi złożył projekty, które mają zawiesić budżet obywatelski

Pierwsza próba zawieszenia budżetu obywatelskiego miałą miejsce w maju. Wtedy prezydentowi zabrakło jednego głosu wśród radnych: https://www.krosnosfera.pl/budzet-obywatelski-uratowany-jednym-glosem/


W czerwcu podjęto kolejną próbę. Oficjalnym powodem jest ustawa z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, która pozwala samorządowi zawiesić konsultacje społeczne i nie realizować budżetu obywatelskiego. Dokładnie na takie działanie pozwala Art. 112. ust. 1. w brzmieniu: „W związku z realizacją zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, rada miasta na prawach powiatu może podjąć uchwałę o:

1) nieprzeprowadzaniu konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego, o którym mowa w art. 5a ust. 5 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym”.

Prosze zwrócić uwagę: „W związku z realizacją zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy”. Ustawę przyjęto na początku marca, niedługo po eskalacji rosyjskiej agresji na Ukrainę. Podczas prac nad ustawą nie było wiadomo jaka będzie liczba uchodźców, jakie będą potrzeby, jaka będzie pomoc zagraniczna etc. Wielu komentatorów obawiało się ciężkich walk na ulicach Kijowa, a nawet upadku ukraińskiej stolicy. Tymczasem lokalne władze w Polsce już mierzyły się z kryzysem humanitarnym. W tych okolicznościach, do ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, w wyniku poprawki, dopisano wspomnianą możliwość zawieszenia budżetu obywatelskiego. Na razie okazało się to niepotrzebne. Udało się zapewnić pomoc uchodźcom wojennym w Polsce. Z jednej strony ruszyli zwykli obywatele. Przynosili potrzebne rzeczy, otworzyli swoje domy, a z drugiej zorganizowano pomoc samorządową. W kolejnym kroku ruszył Fundusz Pomocy, który refunduje wydatki na te cele. Skarbnik Krosna poinformował, że nasze miasto otrzymuje z Funduszu Pomocy 100% środków potrzebnych na pomoc obywatelom Ukrainy. Nawet Przemyśl nie zawiesił budżetu obywatelskiego, chociaż tam potrzeby związane z pomocą były niewspółmiernie większe niż w Krośnie!

Jeżeli nie na pomoc, to na co?

Dlaczego mielibyśmy zawieszać budżet obywatelski w naszym mieście? Na co mają być przeznaczone środki? Skarbnik i prezydent Piotr Przytocki mówili jasno i otwarcie: „zaoszczędzić pieniądze, wydać na inne cele”. Skarbnik mówił np. o koszeniu trawy, a prezydent o wynagrodzeniach. Chodzi o bieżące wydatki samorządu. Koszenie trawy to wbrew pozorom duży wydatek, jednak żadna ustawa nie pozwala zawiesić budżetu obywatelskiego “w związku z działaniami na rzecz koszenia trawy”. Co więcej, znany botanik pochodzący z Krosna, Łukasz Łuczaj, przekonuje, że miasta przesadzają z koszeniem. Te koszty nie muszą być tak wysokie. Miasto ma wiele wydatków, które nie są obowiązkowe, albo mogłyby być niższe. Przykład? Pół roku temu samorządowcy podnieśli swoje wynagrodzenia. Oczywiście nikt z nich nie pełni swojej funkcji dla pieniędzy, jednak nie wygląda to dobrze, jeżeli najpierw sobie dają podwyżkę, a później odbierają mieszkańcom budżet partycypacyjny: “bo braknie pieniędzy”. To jest jasne, że samo obniżenie wynagrodzeń radnych czy prezydenta, nie dałoby aż takich oszczędności jak “pozbycie się” niewygodnego budżetu partycypacyjnego, ale jasne jest też, że te 0,5% nie jest częścią która spowoduje zawalenie się budżetu. Warto tu zwrócić uwagę na fakty przytoczone w wypowiedzi Henryka Rosponda, który zabrał głos w imieniu samorządu Turaszówki. Podkreślił, że mieszkańcy osiedla w ramach budżetu obywatelskiego zgłaszali inicjatywy poprawiające jakość życia, właściwie można powiedzieć, że dostosowujące zaniedbane części osiedla do miejskich standardów. Dodanie brakującego oświetlenia, wykonanie długo oczekiwanych nakładek drogowych. To rzeczy, które i tak samorząd musi realizować w ramach swojego budżetu. Budżet obywatelski, to nie są pieniądze “zabrane prezydentowi”. To jest mała cząstka budżetu, której wydanie należy skonsultować z obywatelami. 

“Podziękowania dla aktywistów”

Ludzie uciekający przed wojną posłużyli jako pretekst do ograniczenia praw mieszkańców Krosna. W treść uchwały wpisano, że podejmowana jest „w związku z realizacją zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy”, tymczasem faktycznie ta uchwała nie jest związana z żadnym zadaniem związanym z pomocą obywatelom Ukrainy. Podano fałszywy pretekst, żeby przejąć z powrotem pełną kontrolę nad 0,5% budżetu, które do tej pory trzeba było konsultować z obywatelami. Z tymi samymi obywatelami, którzy ruszyli z pomocą, gdy do naszego miasta przyjechały kobiety i dzieci uciekają przed bombami. Pomoc nieśli Ci najbardziej aktywni mieszkańcy, to te same środowiska, które są aktywne w ramach budżetu obywatelskiego! Osobiście też pomagałem, odpowiadałem na apele władz miasta, dostarczałem to o co prosili, ale też podejmowałem inicjatywę, dopytywaliśmy o szczególne i mniej oczywiste potrzeby. Tym wszystkim zaangażowanym mieszkańcom, lokalnym aktywistom, podziękowano właśnie za pomoc i podstępnie pozbawiono ich prawa do współdecydowania o ułamku budżetu miasta. 

Na czym polega podstęp?

Projekt uchwały procedowany był z naruszeniem konstytucyjnej zasady dostępu obywateli do procesu uchwałodawczego. Nie bójmy się tego głośno powiedzieć, bo jest to oczywiste. Projekty uchwał i termin sesji zostały ogłoszone 23 czerwca, a komisja do której trafił projekt zebrała się już 20 czerwca. Taki sposób procedowania uniemożliwia obywatelom wstęp na komisję i śledzenie obrad, w tym zapoznanie się z przedstawionymi argumentami i uzasadnieniami. Jawność obrad i prawo do obywatelskiej kontroli procesu uchwałodawczego jest zagwarantowane KON-STY-TU-CJĄ, ustawą o samorządzie gminnym, ustawą o dostępie do informacji publicznej oraz statutem miasta Krosna, natomiast działanie samorządowców w tej sprawie pozwalało na dostęp jedynie obywatelom posiadającym “wehikuł czasu”. Dostęp do komisji Rady Miasta i jawność ich obrad gwarantują dokładnie te same przepisy, które gwarantują dostęp do sesji Rady Miasta. Wynika to z podstawowych zasad demokratycznego państwa prawa i społeczeństwa obywatelskiego.

Druga część “podstępu” polega na podaniu nieprawdziwego powodu w treści uchwały. Jak już wyraźnie wspomniałem, żadne z „zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy” w Krośnie, nie wymaga środków kosztem budżetu obywatelskiego. Gdyby w uchwale napisano prawdę, np: „§ 1. W związku z realizacją zadań związanych z koszeniem trawy i wypłatą nagród dla pracowników oraz podwyżką wynagrodzeń radnych Miasta Krosna, zawiesza się przeprowadzanie konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego”, byłaby w oczywisty sposób sprzeczna z ustawą i zostałaby niechybnie uchylona. Jednak powołanie się na „pomoc obywatelom Ukrainy” może uśpić czujność organu nadzoru. 

Głosowanie

Pomimo braku jawności podczas prac nad projektem i podania nieprawdziwych przyczyn szukania oszczędności, aż 10 radnych opowiedziało się za zawieszeniem budżetu obywatelskiego: Tomasz Biały, Anna Dubiel, Anna Galert, Daria Balon, Grzegorz Rachwał, Robert Hanusek, Marcin Niepokój, Stanisław Czaja, Zbigniew Kubit, Zdzisław Dudycz.

Przeciwko pomysłowi prezydenta zagłosowało tylko 8 radnych: Janusz Hejnar, Sławomir Bęben, Paweł Krzanowski, Małgorzata Szeliga, Paulina Guzik, Wojciech Byczyński, Krzysztof Babinetz (Adam Przybysz, był także przeciw, ale formalnie nie oddał głosu z powodów technicznych).
Od głosu wstrzymał się Piotr Grudysz. Nieobecny na sesji był Witold Skiba.

W porównaniu do głosowania z maja, zdanie zmienił radny Tomasz Biały. Głos jednego radnego był w tym przypadku decydujący.

Piotr Dymiński

Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content